|
Magdalena Środa |
Nie mamy już rocznicy wybuchu II wojny światowej tylko apel "poległych" w Smoleńsku, nie ma już rocznicy Westerplatte tylko 8 rocznica "słynnego wystąpienia Lecha Kaczyńskiego |
Chyba należę do ostatniego pokolenia dla którego 31 sierpnia i 1 września znaczą co innego niż dla obecnej władzy (a ta utrwala się lepiej niż beton) i przyszłych pokoleń.
Bo - jak się okazuje- nie mamy już rocznicy wybuchu II wojny światowej tylko apel "poległych" w Smoleńsku, nie ma już rocznicy Westerplatte tylko 8 rocznica "słynnego wystąpienia Lecha Kaczyńskiego" (o czym przypomniała natchniona jak zwykle Fotyga).
Porozumienia sierpniowe zostały podpisane przez Kaczyńskich i ich ludzi (Gwiazda, Walentynowicz, Wyszkowski), Wałęsa stał tam gdzie ZOMO, a "solidarność" to nie więź ponad podziałami ale korporacyjna organizacja współpracująca z monopartyjnym systemem.... białe jest dziś czarne, czarne jest dziś białe...
Czy ktoś jeszcze pamięta Orwella?
Bo może jego dystopia nie była utworem literackim tylko proroczym reportażem z państwa PiS?
Magdalena Środa