Szef Rady Europejskiej, Donald Tusk, podsumowujący środowy szczyt Unii podkreślił, że negocjacje dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z UE będą bardzo przejrzyste. Zapewnił, że Londyn nie będzie korzystał z dostępu do wolnego rynku na kontynencie, jeżeli nie uszanuje czterech podstawowych zasad funkcjonowania Unii - przepływu osób dóbr, usług i kapitału.
Jean-Claude Juncker potwierdził słowa Donalda Tuska i przyznał, że każdy kraj, który chce czerpać korzyści ze wspólnego rynku, musi szanować cztery unijne wolności - Swobody te muszą być respektowane bez wyjątku - powiedział Juncker.
Z kolei prezydent Francji Francois Hollande, już po obradach w Brukseli, powiedział, że jeśli Wielka Brytania chce dostępu do wspólnego unijnego rynku, "musi się dokładać do unijnego budżetu".
W rozmowie z polskimi dziennikarzami, Donald Tusk podkreślił, że nikt w UE nie ma obecnie "żadnej ochoty na przeprowadzenie traktatowej rewolucji". - Myślimy o zmianach, ale raczej ewolucyjnych.
Dodał jednocześnie, że "ku jego miłemu zaskoczeniu (...) nie padł ani jeden głos na rzecz zmiany traktatowej". - Czyli czasami, co innego mówi się w swoich krajach, ale tutaj w Brukseli ludzie nabierają może dystansu do własnych emocji.
O tym, że należałoby opracować nowy traktat europejski, mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem odpowiedzią na Brexit powinna być reforma UE, precyzująca m.in. podział kompetencji między instytucje a państwa członkowskie.
Spotkanie 27 państw UE bez Wielkiej Brytanii
Przywódcy 27 państw UE spotkali się w środę rano w Brukseli, jednak już bez brytyjskiego premiera Davida Camerona, aby rozmawiać o konsekwencjach wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.
Dzień wcześniej, we wtorek szefowie państw i rządów wysłuchali Camerona podsumowującego wydarzenia z ubiegłego tygodnia w jego kraju.
Brytyjski premier powiedział, że decyzja o uruchomieniu art. 50 traktatu o UE, który rozpoczyna procedurę wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych, będzie należała do jego następcy. Mimo wcześniejszych deklaracji o jak najszybszym notyfikowaniu woli wyrażonej w referendum z 23 czerwca liderzy unijni zgodzili się, by dać czas na uporządkowanie sytuacji na Wyspach po decyzji o wyjściu ze Wspólnoty.
Źródło: TVN24