Książę Filip nawet w części nie był tak popularny jak królowa Elżbieta, ale stale dostarczał rozrywki popełniając liczne gafy towarzyskie.
W czerwcu b.r. książę Filip pół krwi Niemiec będzie obchodzić 96 urodziny. Inni mężczyźni w jego wieku, jeśli jeszcze żyją, przebywają już od dawna w domu seniora. Tymczasem książę Filip, co Brytyjczycy ogromnie lubią, od wielu lat trzyma klasę i poziom. Pozostał wierny wojennemu powiedzeniu: „Keep calm and carry on” (zachowaj spokój i rób swoje) i narzekanie nigdy nie było jego specjalnością.
Mimo swego sędziwego wieku nadal dobrze wyglądający książę pozostawał od blisko 70 lat w cieniu brytyjskiej monarchini podążając niezmiennie jeden krok za nią. Książę Filip wypracował swój własny niepowtarzalny styl bycia: lekko ironiczny, niejednokrotnie impertynencki i często niezręczny, stał się on zaprzeczeniem wszelkiej politycznej poprawności.
Niewyparzony język, nienaganna postawa
Jego docinki były wręcz legendarne. Brytyjskie gazety przytaczają regularnie rozliczne przykłady aktualnych książęcych bon motów. W Paragwaju książę Filip przywitał byłego dyktatora Alfredo Stroessnera słowami, że jest chętnie ponownie w kraju, którego naród nie ma nic do powiedzenia.
A jego uwaga podczas wizyty w szkockiej fabryce pod adresem gniazdka elektrycznego, że „zostało ono na pewno zamontowane przez Hindusa” była tylko o krok od zwykłej dyskryminacji. Nie sposób też zapomnieć słów powitania wobec byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla: „Dzień dobry panie kanclerzu Rzeszy”.
Obojętne czy w przypadku, kiedy chodziło o dowcip polityczny czy mocne o nadużywanie granic towarzyskiej przyzwoitości, dwór królewski zawsze dyplomatycznie wygładzał liczne potknięcia księcia Filipa. A jednocześnie to właśnie on doprowadził do rozluźnienia wyjątkowo sztywnych zasad dworskiego protokołu wprowadzając w brytyjską etykietę dworską odrobinę lekkości i nieobliczalności.
Sfrustrowany książę
Książę Filip odczuwał zawsze wielką frustrację z powodu drugorzędnej roli, jak przypadła mu na królewskim dworze, stwierdziła przed laty psycholog Dorothy Rowe, analizując nieokrzesane powiedzonka królewskiego małżonka. Pełniły one jednak konieczną funkcję wentyla. Agresywne i niejednokrotnie raniące uwagi Filip podawał w formie dowcipu, by nie ponosić za nie odpowiedzialności.
Wtajemniczeni wiedzą, że książę często wrzeszczy na królową, ale jednocześnie jest on jedyną osobą w otoczeniu Elżbiety, która nie ugina przed nią karku.
A przecież nikt nie przewidział, że młodziutka księżniczka Elżbieta tak szybko zostanie zmuszona do przejęcia władzy w 1952 r., kiedy zmarł jej ojciec król Jerzy VI. Filip znalazł się nieoczekiwanie w centrum życia królewskiego, a etykieta dworska zaczęła odtąd mieć nieustanny wpływ na jego życie.
Babka królowej Elżbiety Mary wraz z premierem Winstonem Churchillem dopięli tego, że młoda para królewska mogła zachować rodowe nazwisko brytyjskiej dynastii Windsorów. Filip zrzekł się tym samym swojego nazwiska Mountbatten.
Książę urodził się 10 czerwca 1921 roku na greckiej wyspie Korfu i pochodził z duńskiego rodu królewskiego Schleswig – Holstein – Sonderburg – Glücksburg.
Z powodu grecko-tureckiej wojny rodzina opuściła z półtorarocznym dzieckiem grecką wyspę i znalazła się w Paryżu. Tam doszło też do jej rozpadu, a wychowaniem księcia Filipa zajęli się brytyjscy krewni.
Zawsze lojalny
Młodzieńczy okres upłynął Filipowi w internatach w Niemczech (Salem), we Francji i Szkocji. Swojego mentora znalazł w osobie niemieckiego pedagoga Kurta Hahna. I on właśnie miał w głównej mierze wpływ na charakter księcia, jak twierdzi ekspert ds. dynastii Windsorów Andrew Marr.
Męża królowej Elżbiety charakteryzowała prowokacyjna niekonwencjonalność, ukryty intelektualizm i wielka miłość do przyrody. Cechy te stały się też niezłą podstawą do kariery w królewskiej marynarce wojennej. Już jako 18-letni kadet Filip został przedstawiony 13-letniej księżniczce Elżbiecie. Osiem lat później zostali małżeństwem.
Przedwczesna śmierć króla Jerzego VI udaremniła dobrze zapowiadającą się karierę Filipa w brytyjskiej marynarce. Dla księcia rozpoczął się etap życia, w którym przyszło mu grać już zawsze drugie skrzypce. Jednak jak zapewnia królowa Elżbieta, książę był stale lojalny. I kiedy królowa uwielbia stać w świetle rampy, on, w opinii wtajemniczonych, szef klanu Windsorów, wycofuje się teraz o jeszcze jeden krok w tył za królową. Kto by pomyślał; Brytyjczykom będzie go brakować.
Gdzie można spotkać brytyjską królową
[foogallery id="12150"]
Volker Wagener / tłum. Alexandra Jarecka / Redakcja polska
POLECAMY:
⇒ Zagraniczni dziennikarze na celowniku niemieckiego wywiadu
⇒ Otwarte powierzchnie biurowe to absurd. Rozmowy kolegów przeszkadzają w pracy
<img width="1" height="1" alt="" src="https://logs1279.xiti.com/hit.xiti?s=531599&s2=23&p=thefad.pl::Volltexte::thefad.pl_Volltexte_JS&di=&an=&ac=&x1=1&x2=23&x5=thefad.pl_Volltexte_JS&x6=1&x8=pol-VEU-Volltexte-JavaScript-thefad.pl-dwde&x10=thefad.pl::Volltexte">