Szukaj w serwisie

×
21 listopada 2019

Krzysztof Skiba – Wiadomości z pierwszej ręki i drugiej nogi: Pedofil wzorem kapłana

Krzysztof Skiba

W Zgorzelcu ruszył proces księdza pedofila z Ruszowa, który oskarżony jest o molestowanie nieletnich dziewczynek. Do molestowania miało dochodzić na terenie parafii podczas przygotowań do komunii świętej. Ksiądz molestował m.in. niepełnosprawne umysłowo dziewczynki w nadziei, że sprawa się nie wyda, a dziewczynkom nikt nie uwierzy. Świadkowie twierdzą, że ksiądz miał molestować dziewczynki latami. Łącznie poszkodowanych jest osiemnaście osób. Tymczasem wierni z Ruszowa bronią swojego księdza i atakują ofiary nazywające je "małymi prostytutkami".

Nawet gdy zapadnie wyrok skazujący, a ksiądz Piotr M. zostanie przez sąd uznany za winnego przestępstw seksualnych, to i tak dla wielu wiernych będzie wzorem kapłana. W Polsce ksiądz może więcej. Kto wie, z tak "piękną" kartą może nawet zostanie biskupem? A po latach pożegnają go uroczyście i z honorami w katedrze jak miłośnika młodych chłopców arcybiskupa Paetza? Każda mafia broni swoich szefów.

DUCHA NIE GAŚCIE!

W podobnym "duchu" co wierni z Ruszowa wypowiedział się znany z miłości do bliźnich, publicysta Radia Maryja Stanisław Michalkiewicz. 13 letnią ofiarę księdza pedofila, który miesiącami więził, głodził i molestował dziewczynkę nazwał "kurwą", bo ta po latach domagała się odszkodowania od zakonu i wywalczyła znaczną sumę pieniędzy. Za te słowa Michalkiewicz został pozwany do sądu i sprawę przegrał. W zemście ujawnił dane osobowe ofiary. Teraz rycerze dobrej zmiany już wiedzą w jakie okna mają rzucać kamieniami. Jeżeli Bóg istnieje, to Michalkiewicza z pewnością spisał już na straty.

JEST PIĘKNIE!

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił wspaniałe expose, w którym nakreślił wizję Polski jako najlepszego miejsca do życia na świecie. Wobec takich świetnych żartów satyrycy są bezradni.

DROGI OGÓREK

Serwisy plotkarskie wysłały swych najlepszych reporterów, aby towarzyszyć gwieździe TVPiS Magdalenie Ogórek w wyprawie do sklepu po bułki. Okazało się, że odkrycie Leszka Millera i gorąca miłośniczka intelektu Jarosława Kaczyńskiego, mezzosopran dobrej zmiany, pojechała po bułki samochodem BMW wartym tyle ile trzy kamienice Mariana Banasia. Miała na sobie buty Chanell warte tyle, co budżet roczny Suwałk. Torebkę Louis Vuitton wartą tyle, co trzyletnia pensja sprzedawcy z Biedronki. I kurtkę Moncler wartą tyle, że żaden księgowy się nie połapie. Pewnie Kurski znowu dostanie jakiś przelew na propagandę, bo przy takich gwiazdach źródełko szybko wysycha.

Krzysztof Skiba



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję