Piotr Pietrucha
Polska potrzebuje całościowej terapii. Czy nas na to stać ? Materialnie ale też przede wszystkim mentalnie ? Jak na razie sobie z tym kompletnie nie radzimy. Wolimy się męczyć, złorzeczyć, modlić, narzekać, przepracowywać i zapijać.
DIAGNOZA
Nasz kraj to psycho - somatyczna katastrofa.
Jesteśmy ofiarami kilkusetletniej historycznej traumy ( PTSD - 10 pokoleń żyjących w zniewoleniu ). Jako naród mamy system immunologiczny osłabiony przez zabory, wojny, komunizm. Cierpimy na chorobę odkleszczową chrześcijaństwa, ostatnia wulgarno - rydzykowa odmiana powoduje, niczym nie leczona borelioza, niepokojące zmiany w zainfekowanym mózgu.
Cierpimy na post neoliberalną anemię. Żyłowane kompensacyjną potrzebą dorabiania się za wszelką cenę, wyciskane z energii do ostatniej kropli, pracujące 10 - 12 godzin organizmy, jadą na oparach.
Niewydolne są prawie wszystkie organy. Przegrzane mózgi produkują lęki i urojenia, systemy nerwowe w strzępach. Płuca duszą się smogiem, wyziewami spalin. Wątroby otłuszczone i przepite ( rośnie spożycie alkoholu, cukier jest już dodawany niemal do wszystkich produktów, jest nawet w toksycznym mięsie i wędlinach ). Spożywamy już 55 kg cukru rocznie na osobę.
Nie ruszamy się, pęczniejemy ( już co drugi Polak ma nadwagę albo jest otyły ). Siedzimy przed przed telewizorem ogłupieni polityką, reklamami lekarstw na wszystko, promocjami na syf. Na tanie, dostępne napoje i żarcie, wszystko przenicowane chemią, trującymi konserwantami. Dopada nas wszechobecny stres, poczucie wypalenia, miliony ludzi boryka się z bezsennością.
Szacuje się, że ok. 7, 5 miliona Polaków cierpi na zaburzenia psychiczne. Jesteśmy przemęczeni, napięci. Dominują nerwice, depresje, zaburzenia lękowe.
Fatalna kondycja psychiczna to nadal temat tabu. Świadomość psychologiczna jest ( no, może poza większymi miastami ) na żałosnym poziomie. Większość potrzebujących osób nie zgłasza się po pomoc. Psychoterapia jest eksluzywnym luksusem dla bogatej, wykształconej, wielkomiejskiej elity.
Stan psychiatrii jest katastrofalny. Służba zdrowia jest w stanie zapaści, lekarze wyjeżdżają, szpitale są zadłużone, niedoinwestowane i zamykane. Cały system opieki działa na sznurkach i jest w opłakanym stanie.
Polska potrzebuje całościowej terapii.
Czy nas na to stać ? Materialnie ale też przede wszystkim mentalnie ?
Oprócz niezakłamywanej świadomości, że jest bardzo źle, potrzebna jest wiedza jak sobie pomóc. Odwaga, by się o tę pomoc zwrócić, by się swojej psychicznej kondycji nie wstydzić. Potrzebna jest zdrowa świadomość, że to ma sens, że zostaniemy wysłuchani, odpowiednio potraktowani.
Jak na razie sobie z tym kompletnie nie radzimy. Wolimy się męczyć, złorzeczyć, modlić, narzekać, przepracowywać i zapijać.
Piotr Pietrucha