Szukaj w serwisie

×
13 lutego 2020

Roman Giertych do Sebastiana Kalety: Jak mówił nasz umiłowany Prezydent należy się uczyć cały czas!

Roman Giertych

Jakby się Pan poczuł moralnie zobowiązany do zapłaty za poradę, to proszę zasilić biednych wspomaganych przez PCK. Ostatnio ich okradziono, a więc się im przyda.

 

List do wiceministra Kalety

Drogi i Kochany Chłopcze!

Przepraszam za tak familiarny początek listu, ale na swoim profilu pisał Pan, że chciałby Pan zostać moim kolegą.

Niestety koleżeństwo ministrów PiS kojarzy mi się przez panią minister Zalewską z okradaniem najuboższych z darów PCK więc pozwoli Pan, że chwilowo Pana awanse odrzucę. Jednak ujęty Pana prostolinijnością, w której zapewniał mnie Pan, że areszt mi nie grozi, paroma słowami przyczynię się do Pana edukacji prawniczej, która bez wątpienia na Pana stanowisku się Panu przyda.

Jak mówił nasz umiłowany Prezydent należy się uczyć cały czas! Nawet gdy wszystko wokół gwiżdże i świszczy uczyć się trzeba. Tak więc od początku.

Wasz nibysąd czyli tzw. Izba Dyscyplinarna SN podjęła w swej niezmierzonej mądrości decyzję o ukaraniu mnie karą grzywny za niegodne niewstanie i brak uznania majestatu osób, które się poprzebierały w togi sędziów SN.

Grzywna ta została nałożona na podstawie art. 50 ustawy o postępowaniu przed sądami powszechnymi, którą się stosuje do postępowania przed SN. Przepis ten w §3 stanowi lex specialis od przepisów kkw w tym zakresie, że przewiduje za nieuiszczenie grzywny jedyną sankcje w postaci pozbawienia wolności do siedmiu dni. Ponieważ §2a tego samego artykułu zawiera odesłanie do art. 206 kodeksu karnego wykonawczego Sąd Najwyższy po otrzymaniu ode mnie odpowiedzi, że nie uiszczę grzywny dobrowolnie, mógłby skierować ją teoretycznie do egzekucji w trybie kkw, ale jest to niemożliwe z powodu tego, że takie postanowienie musi uzyskać klauzulę wykonalności.

Do egzekucji w ramach kkw stosuje się bowiem przepisy kpc. Słyszał Pan o klauzuli wykonalności? Warto sobie przypomnieć. Polecam art. 776 kpc, który właśnie stanowi, że podstawą egzekucji w trybie cywilnym jest tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności. Bez klauzuli wykonalności jakiekolwiek postanowienie nawet prawdziwego Sądu Najwyższego jest nieegzekwowalne.

Żaden komornik nie wykona egzekucji bez klauzuli wykonalności, gdyż po skardze na czynności komornicze musiałby z hukiem zwracać pieniądze. Tymczasem uzyskanie dla postanowienia tzw. ID SN klauzuli wykonalności jest niemożliwe. Zgodnie z art. 781 kpc klauzulę wykonalności nadaje tytułowi egzekucyjnemu sąd pierwszej instancji, w którym sprawa toczyła się lub toczy.

Otóż sądem tym jest w przypadku sprawy o której mówimy: Sąd Dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Ten sąd klauzuli nie wyda z dwóch powodów: po pierwsze klauzul takich nie wydaje bo nie jest sądem powszechnym, a po drugie nie uznaje, tak jak cała adwokatura, istnienia Izby Dyscyplinarnej SN.

Gdyby tzw. ID SN chciała kontra legem uzyskać klauzulę w sądzie powszechnym właściwym dla swojej siedziby lub dla mnie, to i tak nie mogłaby jej uzyskać z dwóch powodów: po pierwsze żaden sąd nie może wydać klauzuli jeżeli sprawa u niego się nie toczyła, a po drugie sądy cywilne też są związane stanowiskiem trzech izb SN, które nie uznały ID SN za sąd. A tytuł egzekucyjny któremu nadaje się klauzulę wykonalności musi pochodzić od SĄDU.

Nawet gdybyście jakimś cudem przekonali jakiegoś sędziego do podpisania takiej klauzuli, to na to przysługuje zażalenie, a żaden z sędziów sądów okręgowych nie chce mieć przecież sprawy karnej o nadawanie klauzul na dokumenty prywatne.

I jeszcze odniosę się do Pana rady, abym skorzystał z powództwa przeciwegzekucyjnego. Tutaj młody człowieku warto zerknąć do art. 840 kpc, gdzie sformułowano podstawowy warunek takiego powództwa. "Dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności...".

Teraz wracamy do tego co już nauczyliśmy się wyżej, że tytuł wykonawczy to jest tytułu egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności i już wiemy, że nie można wytaczać powództwa przeciwegzekucyjnego zanim nie zostanie wydana klauzula wykonalności, której jak napisałem wyżej nie można na tej akurat karze grzywny uzyskać.

Tak więc ministrze drogi alternatywa jest taka: porzucić myśl o wyegzekwowaniu nielegalnej decyzji nielegalnego sądu, albo zapuszkować mnie na 7 dni. Nie ukrywam, że wolę tę pierwszą opcję, tylko proszę jeszcze pouczyć pana Tomczyńskiego, że musi mnie do końca lutego przeprosić. I wpłacić na PCK. Bo go pozwę.

Zawsze życzliwy,

Roman Giertych

PS.

Jakby się Pan poczuł moralnie zobowiązany do zapłaty za poradę, to proszę zasilić biednych wspomaganych przez PCK. Ostatnio ich okradziono, a więc się im przyda.



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję