Jacek Lepiarz
Afera wizowa w Polsce i jej możliwy wpływ na sytuację w Niemczech pozostają w centrum zainteresowania komentatorów. Podsycając uprzedzenia w celu utrzymania władzy, szef PiS zachowuje się jak mały Donald Trump - piszą.
Premier, Prezes PiS J. Kaczyński w Szczecinie: Marsz w drodze do silnej Polski jest utrudniany przez osoby, które takiej Polski nie chcą. Niestety nasi sąsiedzi ze Wschodu i z Zachodu nie cieszą się z naszego rozwoju. Te dwa państwa mają wewnątrz naszego kraju rozbudowane wpływy… pic.twitter.com/aFBpcecoAu
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 23, 2023
Ukazujące się w niedzielę dzienniki, w tym stołeczna gazeta „Berliner Zeitung”, odnoszą się do sobotniego wystąpienia kanclerza Olafa Scholza w Baunatal w Hesji. Scholz opowiedział się za rozważeniem możliwości wprowadzenia kontroli na granicy z Polską – pisze Maximilian Beer. W Polsce wydawane są „absurdalne ilości wiz” – powiedział kanclerz i ostrzegł przed nadużyciami – czytamy w „Berliner Zeitung”.
Wiele gazet zamieściło depeszę niemieckiej agencji prasowej DPA z relacją z wystąpienia Scholza na wiecu w Norymberdze. „Nie chcę, żeby Polska po prostu przepuszczała (migrantów) dalej, a my będziemy następnie dyskutować o naszej polityce azylowej” – powiedział kanclerz dodając, że „każdy, kto przybywa do Polski, jest tam rejestrowany i przechodzi procedurę azylową”.
FAS: Tusk uruchomił lawinę
Mówiąc o 250 tysiącach wiz pracowniczych, wystawionych przez polskie władze od 2021 r. obywatelom Europy Wschodniej i Azji, Donald Tusk uruchomił lawinę – pisze Gerhard Gnauck w komentarzu opublikowanym w niedzielę we „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS). Autor zaznaczył, że wizy Schengen, umożliwiające wjazd do Niemiec, stanowiły niespełna jeden procent wystawionych pozwoleń.
„Polski rząd zareagował bardzo nerwowo” – ocenił Gnauck, wskazując na dymisję wiceministra Piotra Wawrzyka. Jak wyjaśnił, rządząca partia PiS na trzy tygodnie przed wyborami znajduje się „pod dużą presją”.
„Rozmiary afery nie są jasne” – przyznał niemiecki dziennikarz. Czy kilkaset przypadków, którymi zajmuje się prokuratura, jest zaledwie czubkiem góry lodowej? –pyta.
Kłamali o bezpieczeństwie, a wyszła #AferaWizowaPiS 😡pic.twitter.com/XJVhsyBXkU
— Koalicja Obywatelska ✌️🇵🇱 - sympatycy (@KObywatelska) September 17, 2023
Retoryka wojenna górą
Komentator przytacza opinię eksperta imigracyjnego Macieja Duszczyka, który apeluje, aby nie mieszać przypadków przyspieszonego wydawania wiz dla pilnie potrzebnych pracowników, z praktykami korupcyjnymi. Polska staje się obecnie z kraju, z którego emigrowano, krajem, który potrzebuje imigrantów – przypomina Gnauck.
Argumenty Duszczyka zagłuszane są w kampanii wyborczej retoryką wojenną. Podczas gdy liberalne media informują o skandalu wizowym, państwowa telewizja TVP zajmuje się intensywnie sytuacją na Lampedusie.
Zdaniem Gnaucka temat imigracji może wpłynąć na wynik wyborów. Ze względu na to, że około 40 proc. uprawnionych do głosowania nie idzie do urn, trudno powiedzieć, jaka koalicja będzie po wyborach możliwa. „Polska znalazła się wśród krajów stojących przed dylematem, jak poradzić sobie z brakiem rąk do pracy i równocześnie zapewnić integrację imigrantów” – pisze w konkluzji Gnauck.
Premier, Prezes PiS J. Kaczyński w Szczecinie: Film A. Holland ma nas pokazać, jako Naród zdziczały, ksenofobiczny i rasistowski. Musimy to wszystko brać pod uwagę, gdy zastanawiamy się nad głosowaniem w wyborach, a ich stawka jest wysoka. #BezpiecznaPrzyszłośćPolaków pic.twitter.com/1UAdaiRWL2
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 23, 2023
Die Zeit: „Świętoszkowatość” polskiego rządu
Do afery wizowej i braku rąk do pracy w Polsce nawiązuje także tygodnik „Die Zeit”. Autor komentarza Alan Posener pisze, że polski rząd szczuje na imigrantów, a równocześnie handluje wizami, co świadczy o „świętoszkowatości”, która przykrywa realny problem braku pracowników. PiS sprzeciwia się przyjmowaniu migrantów z krajów afrykańskich i azjatyckich, a równocześnie polski MSZ miał sprzedawać wizy osobom z Afryki i Azji – pisze Posener.
Autor zwraca uwagę, że również lider opozycji Donald Tusk nie cofa się przed „wrogimi wobec cudzoziemców panikarstwem”, twierdząc, że PiS sprowadza imigrantów bez żadnej kontroli. Posener przypomniał w tym miejscu, że populizm w związku z migracją zarobkową uprawiały też Niemcy, Francja i Wielka Brytania. „Niemiecki populista Gerhard Schroeder wpuścił Polskę do UE pod warunkiem zamknięcia na siedem lat rynku pracy, sprowadzając równocześnie niekontrolowane ilości rosyjskiego gazu” – czytamy w „Die Zeit”.
Podsycanie uprzedzeń i eskalacja sporów
To prawda – pisze Posener – że „Polska była często przez UE, szczególnie przez Niemcy, traktowana z góry i nie fair”. PiS wykorzystuje jednak każde obcesowe traktowanie do podsycania uprzedzeń i eskalacji sporów – uważa autor, odnosząc się do konfliktu z Ukrainą o eksport zboża.
Premier, Prezes PiS J. Kaczyński w Gorzowie Wielkopolskim: PO to partia zewnętrzna - partia niemiecka. Nie możemy dać im się nabrać na różnego rodzaju zabiegi. Musimy ciężko pracować, a 15 października zwyciężymy! Obiecuję, że po tym zwycięstwie będzie praca tylko dla Polski.… pic.twitter.com/mLd4T4SYN4
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 23, 2023
„Kaczyński zachowuje się jak mały Donald Trump. Jego działania nie są podyktowane zasadami, ani nawet chłodną analizą narodowych interesów, lecz jedynie kalkulacją, że mobilizacja uprzedzeń pozwala utrzymać władzę” – podsumowuje Posener w tygodniku „Die Zeit”.
REDAKCJA POLECA