Jurek Owsiak
Mam nadzieję, że otrzymam od Pani premier odpowiedź, inaczej pisać będę do Pana Prezydenta RP, a jeśli i tutaj list zostanie bez odpowiedzi, swoje zapytania skieruję do odpowiednich organów Parlamentu Europejskiego
TVP jak Berdyczów
Na dzień dzisiejszy pisać do Telewizji Narodowej to jak pisać na Berdyczów. Minęło już ponad 2 tygodnie kiedy napisałem list do p. Prezesa i cisza kompletna.
Pisząc do niego zapowiedziałem, że w razie braku odpowiedzi (Bóg mi świadkiem, że na tę odpowiedź naprawdę liczyłem) wysyłam list do Pani Premier, więc to robię. Mam nadzieję na 2 tygodniową, ustawową odpowiedź:
Szanowna Pani Premier,
W sprawie, o której piszę w niniejszym liście, zwracałem się już do p. Jacka Kurskiego, szefa Telewizji Narodowej. Niestety, po raz kolejny mój list został zbagatelizowany i nawet obowiązujący w Polsce 14 dniowy tryb na urzędową odpowiedź nie został dotrzymany.
Pisząc do pana Kurskiego uprzedziłem nie tylko Prezesa TVP, ale także czytelników mojego Facebooka, że kolejny list z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu będę adresował do Pani. Mam nadzieję, że otrzymam od Pani odpowiedź, inaczej pisać będę do Pana Prezydenta RP, a jeśli i tutaj list zostanie bez odpowiedzi, swoje zapytania skieruję do odpowiednich organów Parlamentu Europejskiego.
W czym rzecz?
Równo rok temu ogłosiliśmy, że 25. jubileuszowy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nadawać będziemy w telewizji TVN. Do ostatniej chwili czekaliśmy na odpowiedź w tej sprawie od Prezesa TVP, p. Jacka Kurskiego.
Liczyliśmy na to, że odpowie on na wcześniej do niego skierowany list z zapytaniem o losy Finału na antenie TVP. W terminie, który został w liście określony, nie pojawiała się z ulicy Woronicza żadna odpowiedź. Zero kontaktu. Siłą rzeczy wszystkie nasze plany realizacji Finału przenieśliśmy do stacji TVN.
Pani Premier, do tej pory w polskich szpitalach pracuje sprzęt i funkcjonują programy medyczne wartości blisko 850 milionów złotych.
Fundacja WOŚP w sposób niesamowity integruje Polaków nie tylko w kraju, ale i na całym świecie. Skupia bardzo wiele osób o różnych światopoglądach, co uważamy za nasz największy sukces. Zresztą nie jest Pani obce działanie Fundacji, ponieważ sama Pani, będąc burmistrzem gminy Brzeszcze ponad 2 dekady temu, także wspierała nas swoim działaniem i mocą swojego urzędu.
Fundacja zapisała się w nowej historii Polski wspaniale, stała się wielopokoleniową akcją, której zazdroszczą nam ludzie na całym świecie.
Przez 24 lata tworzona była razem z Telewizją Polską, bez której to wielkie dzieło w żaden sposób by się nie powiodło.
Kiedy prezes Jacek Kurski zrezygnował ze współpracy z nami, było nam z tego powodu bardzo przykro. Na szczęście, inny nadawca, czyli stacja TVN, podjął się tego wyzwania i ostatni, 25 Finał okazał się ogromnym sukcesem. Zebraliśmy ponad 105 milionów złotych. Dla przypomnienia, w 24. Finale zebraliśmy ponad 72 miliony.
Nasza Fundacja zajmuje czołowe miejsca obok innych organizacji pozarządowych we wszelkich rankingach nie tylko związanych z organizacjami pozarządowymi. Stała się marką samą w sobie, stała się synonimem rzetelności i solidności w realizowaniu swoich celów. I nie mogę ja, cała Fundacja oraz miliony Polaków zrozumieć, że zupełnie, ale to kompletnie wypadliśmy z jakichkolwiek wiadomości prezentowanych w programach informacyjnych na antenach Telewizji Polskiej.
Nie dość, że wbrew pisemnym obietnicom, Telewizja Polska nawet przez moment nie pochyliła się nad 25 Finałem, to także jego wyniki zostały kompletnie pominięte we wszystkich wiadomościach. I tak się dzieje przez cały rok!
Obowiązkiem Telewizji Publicznej wynikającym z Ustawy o Radiofonii i Telewizji jest przekazywanie takich wiadomości swoim odbiorcom. A tym bardziej wszystkim tym, którzy płacą abonament telewizyjny. Ja abonament płacę, dołączam do listu dokument potwierdzający wpłatę, a kiedy publicznie pytałem, czy Pan Kurski płaci abonament – nigdy od niego odpowiedzi nie usłyszałem. Stanowi to o absolutnej nonszalancji prezesa TVP, na którą ja, obywatel tego kraju i Prezes Zarządu Fundacji WOŚP, nie zasługuję.
Kiedy ogłaszaliśmy temat 26. Finału, który wprost mówi o ratowaniu życia ludzkiego rodzących się dzieci na pierwszym stopniu szpitali położniczo-noworodkowych, TVP po raz kolejny zupełnie pominęła w swoich wiadomościach ten fakt.
W tym przypadku przekazanie takich informacji również jest, moim zdaniem, obowiązkiem nadawcy, a jeśli tego nie czyni, to łamie ustawę o Radiofonii i Telewizji. Nie żądam od telewizji, aby wspierała tę akcję swoją anteną, choć robiła to fantastycznie przez 24 lata i do tego jest powołana jako nadawca publiczny. Jednak całkowita obojętność dla największej akcji społecznej w Polsce jest poniekąd akceptacją dla niewystarczającego standardów oddziałów neonatologicznych w całej Polsce, co w finale może mieć wpływ na życie noworodków.
Przepraszam za te mocne porównania. Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. Do Finału mamy jeszcze kilkanaście tygodni i Telewizja Polska ma czas na wypełnienie obowiązku przekazania tych informacji na łamach swojej anteny.
Jeżeli Pan Kurski nie wykazuje żadnej chęci dialogu z Fundacją, to może Pani pomoże i sprawi, że ten dialog zostanie nawiązany, a Telewizja wywiąże się ze swojego obowiązku.
Z wyrazami szacunku, Jerzy Owsiak