Pierwszy raz odniosę się dziś do proroctwa jasnowidzów, a to za sprawą bardzo głośnego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.
Siłą rzeczy wpadam na jego przewidywania, bo wyskakują mi w różnych komunikatach. I właśnie jedno z nich w ostatnich dniach przykuło moją uwagę.
Otóż jasnowidz zapowiada, że my, Polacy, weźmiemy się za łby i to całkiem poważnie. Ktoś coś powie, ktoś o czymś zadecyduje, krótko mówiąc – powstanie mocne ciśnienie i Polacy w emocjach ruszą na siebie. Na wszelkie świętości i wszystko, co tylko można sobie wyobrazić – oby tak się nigdy nie stało!
Takie zdarzenia miały miejsce w PRL-u i dobrze pamiętam, ile grozy niosły za sobą. Tym bardziej, że była to groza bratobójcza i nieprzebierająca w straszliwych środkach mających na celu stłumienie oporu jednych Polaków przeciw drugim.
Szczęściem nowej, wolnej Polski jest 29 lat bez awantur, które kończyłyby się rozlewem krwi. To jest coś, co czyni z nas wyjątkowym krajem na mapie tych państw, które odzyskiwały swoją wolność w Europie Środkowo-Wschodniej po upadku żelaznej kurtyny. Aż tu nagle pojawiają się proroctwa Jackowskiego, które są przedstawiane dyskusji publicznej, ponieważ według wielu ocen - bardzo często się sprawdzają. Choć są i tacy, którzy mocno w to powątpiewają. I ja chcę należeć do tych drugich.
Ale uwaga – teraz uczynię lekką prowokację. Jeżeli już ma się stać coś, co będzie tym najgorszym, to pomyślałem sobie, że dobrze by było, aby Rodacy byli ludźmi, którzy potrafią później udzielić sobie nawzajem pierwszej pomocy. A z tym u nas ciągle słabo, zwłaszcza jeśli chodzi o dorosłych. Od 12 lat WOŚP uczy dzieci i na dzień dzisiejszy osiągnęliśmy w tym znaczące sukcesy. Do dnia dzisiejszego dokładnie 2 654 847 dzieci ukończyło kursy pierwszej pomocy w ramach Programu Edukacyjnego „Ratujemy i Uczymy Ratować”, prowadzonego w 12 370 szkołach podstawowych w całej Polsce.
W uzyskaniu tego wspaniałego wyniku, unikalnego w skali światowej, pomagało nam 29 073 nauczycieli nauczania zintegrowanego, którym kupiliśmy 66 620 fantomów i specjalnych pomocy dydaktycznych.
Te dzieciaki potrafią wspaniale udzielać pierwszej pomocy! Tej bezpośredniej, kiedy dojdzie u osoby poszkodowanej do zatrzymania akcji serca. Mało tego! Mogą nawet nam, dorosłym, pokazać, jak mamy się w razie potrzeby zachować.
16 października wraz z wolontariuszami na całym świecie po raz kolejny będziemy bili rekord w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo oddechowej przez największą liczbę osób. Tylko w zeszłym roku zmotywowaliśmy 85 010 osób z 847 instytucji, które w jednym czasie prowadziły ucisk klatki piersiowej na fantomach, do rozpowszechniania wiedzy o pierwszej pomocy. Dajemy sobie z tym doskonale radę. Jeżeli więc mamy się wziąć za łby (odbieram to tylko jako prowokację medialną związaną z jasnowidzem), to pamiętajmy, aby w naszych wojowniczych załogach były dzieci, te najmłodsze, znające świetnie zasady pierwszej pomocy. I z tymi dziećmi będziemy się czuli bezpiecznie. A na końcu - jeżeli już dzieci będą obok nas, to jestem przekonany, że odejdzie nam ochota do wojowania.
Zapraszam na strony Orkiestry i włączcie się do naszej akcji. Tutaj także apel do rodziców – sprawdzajcie, czy w Waszych szkołach (przypomnę - 12 370 szkół podstawowych) prowadzone są zajęcia, a nasz sprzęt żwawo pracuje ucząc ratowania życia ludzkiego.
👉 www.wosp.org.pl/uczymy-ratowac/rekord/zglos-sie
Jurek Owsiak