Jurek Owsiak
To co chce Pan w tym domu czyścić, zamiatać, porządkować, wyrzucać, segregować? Moim zdaniem Dom ma się dobrze. A Pan, jako gospodarz powinien to podkreślać na każdym kroku
Przeczytałem pańskie słowa, w których padło zdanie o „oczyszczeniu do końca polskiego domu”. Rozumiem, że odbiera Pan ten Dom jako ogromny bałagan. Jest dzisiaj wtorek, 8 dni po Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na koncie Fundacji mamy prawie 91 milionów złotych. A dochodzą do tego jeszcze licytacje Allegro. Te pieniądze muszą się jednak ukonstytuować, czyli aukcje muszą się zakończyć i być zapłacone. No więc - te ponad 91 milionów jest już „fizycznie” na naszym koncie. Kiedy w niedzielę 12 stycznia wieczorem kończyliśmy Finał, ze wstępnych meldunków ze wszystkich sztabów o deklarowanych wynikach akcji, Panie Prezydencie, wyszła suma ponad 115 milionów złotych.
8 marca ogłosimy wynik Finału podczas Międzynarodowego Dnia Kobiet. I taka dygresja, dla przypomnienia - to nie jest święto powstałe w PRL, to święto związane z uczczeniem ofiar zamieszek w fabryce tekstylnej w Nowym Jorku podczas protestów w obronie praw pracowniczych. PRL wyświechtał to święto goździkiem, parą rajstop i kilkuminutową czcią z uściskiem ręki dyrektora na przywitanie w fabryce.
No więc do ogłoszenia wyniku Finału 8 marca mamy jeszcze sporo czasu. Ale wieści, jakie otrzymujemy nie tylko z Polski, ale i całego świata, są fantastyczne.
12 stycznia był dniem nieprawdopodobnej, narodowej solidarności. Byliśmy razem, uśmiechnięci, pełni energii, a przede wszystkim wzajemnego do siebie zaufania. Zresztą Pan zna tę akcję, bo razem z małżonką wspieracie nas na licytacjach Allegro. No więc zapewniam Pana, że choćby tylko deklarowanej kwoty 115 milionów złotych nie uda się zebrać w bałaganie i chaosie. Dom w którym zbieramy te pieniądze - a tym domem jest Polska - musi być porządny, pozbierany, dobrze zorganizowany, nowoczesny. Ten Dom musi być pełen empatii i przyjacielskich klimatów. Ten Dom, Panie Prezydencie, musi skłonić Polaków z całego świata, nawet z najdalszych zakątów, jak na przykład Australia, aby być razem. To nie jest takie łatwe, bo wiemy wszyscy, że daleko, daleko od Polski życie naszych Rodaków biegnie innym rytmem, innymi standardami i priorytetami. A jednak ten Dom wysyła wspaniały, wręcz fantastyczny sygnał, a odzewem jest niesamowita energia Polaków, którzy także reprezentują idee WOŚP w dalekich od Ojczyzny miejscach.
To co chce Pan w tym domu czyścić, zamiatać, porządkować, wyrzucać, segregować? Panie Prezydencie! Orkiestrowa niedziela pokazała, że ludzie z całego świata mogą nam zazdrościć tak niesamowitej solidarności wokół idei wzajemnej pomocy. Mało tego, mieliśmy także ogrom energii, aby wysłać sygnał naszego wielkiego wsparcia ludziom w dalekiej Australii, bo jak Pan wie, przeżywają ogromne kłopoty. Moim zdaniem Dom ma się dobrze. A Pan, jako gospodarz, powinien to podkreślać na każdym kroku. Tym bardziej, że jeździ Pan dużo po Polsce prowadząc kampanię prezydencką.
A ja z tego miejsca dziękuję tym wszystkim, którzy pozwolili mi z pełną wiarą w każde słowo napisać ten tekst. Ilość sygnałów, podobna do tej rok temu, ale dzisiaj mająca moc budowania razem wspaniałych rzeczy, jest czymś niezapomnianym! Daje to nam siłę, energię i pozwala wierzyć, że wszyscy razem robimy rzeczy dobre! A robimy to wszystko w naszym, polskim Domu!
Jurek Owsiak