Magdalena Środa
Gadanie o sumieniu jest więcej niż obrzydliwe, bo nie o sumienie tu szło lecz o znajomość ustawy, rozumienie znaczenia obywatelskiego projektu i dobrze pojęty interes własnej partii
Niezależnie jak będziemy interpretować ostatnie wydarzenia w sejmie (związane z odrzuceniem obywatelskiego projektu przez posłów opozycji) jedne jest pewne: te partie straciły mnóstwo potencjalnych lub aktualnych wyborców/wyborczyń.
Trudno mi sobie wyobrazić kogoś rozsądnego kto by zagłosował na partię, której członkowie z powodu tchórzostwa, obojętności, przekonań czy (to najbardziej prawdopodobne) - z polecenia lokalnego proboszcza, odrzucili obywatelski projekt zgłoszony przez "Ratujmy kobiety".
Gadanie o "sumieniu" jest więcej niż obrzydliwe, bo nie o sumienie tu szło lecz o znajomość ustawy, rozumienie znaczenia "obywatelskiego projektu" i dobrze pojęty interes własnej partii (o kobietach nie wspomnę, bo tchórzy lub ludzi którzy słuchają się proboszczów prawa kobiet w ogóle nie interesują).
Nie ma co dłużej krytykować opozycji, jeśli jest "totalna" to w swojej niemocy, braku pomysłów i wyobraźni. Pora zakładać nowe partie i postawić krzyżyk na starych.
Adieu!
Magdalena Środa
Ponad 400 tys. osób poparło ustawę #RatujmyKobiety przywracającą kobietom godność i bezpieczeństwo. Za każdy podpis serdecznie dziękujemy! pic.twitter.com/q6VdxEWkeb
— Ratujmy_Kobiety (@RatujmyKobiety) October 24, 2017