Szukaj w serwisie

×
24 maja 2019

Adam Mazguła: PiS chce Europy wyznaniowej, dla podziałów i kultu wojny

Adam Mazguła

W Polsce, partia władzy idzie do wyborów, aby „re-chrystianizować Europę”. Pobudują na kolejnych wzgórzach nowe wysokie krzyże i kościelne wieże, z których i tak widać jedynie klepiących pacierze. Co więc PiS chce zanieść do naszych europejskich wspólnych wartości?

 

Na ziemi mamy wielu bogów, którzy przyjmują ludzką postać. Ten, kto bardziej krzyczy o posłuszeństwie dla tej idei, zostaje obwołany świętym. Budowanie świętości nakazuje narzucenie bezgranicznego szacunku do pamięci świętego i bezkrytycznego przyjmowania historii jego życia oraz śmierci. Ludzie wierząc w ten przekaz zaczynają modlić się i powierzać jego pośrednikom swoje tajemnice... Tak rozwija się kontrola nad ludźmi i uzależnienie społeczeństwa od jego zwolenników...

Dlaczego tak niewielu ludzi rozumie, że nie ma świętych na ziemi, a tylko nasze pragnienie istnienia wzorca człowieka idealnego, który zresztą dla każdego myślącego będzie inny, tak jak inne są wiary, jak nie ma idealnej kobiety dla każdego mężczyzny, idealnych samochodów dla każdej potrzeby transportowej, idealnych miejsc do życia dla rolnika i bankowca.

Jednak religie karmią się tymi pragnieniami ludzi i poprzez swoich zwolenników stworzyły prawo, aby karać tych, którzy nie zgadzają się z ich ideami.

Wyznawcy jednej wiary, połączeni myślą wsteczną, opartą na dogmatach, o których nie wolo dyskutować, domagają się dominacji ich przedmiotu kultu, narzucają swoją wiarę innym i każdy sprzeciw traktują jak atak na ich uczucia i świętości. Tak tworzy się państwo wyznaniowe, w którym dobry bóg jest pretekstem do represji i agresji.

W dyskusji o obrażaniu uczuć religijnych doszliśmy do takiego idiotyzmu, że poddajemy się chęci karania za gust, barwy, obrazki, wypowiedzi, bo są „gusta najgustowniejsze”, niepodlegające przecież dyskusji. Prześcigamy się w swoim pędzie do obrony swoich świętości, które w istocie są tylko utrwalonym przekonaniem o swoich wyznawanych ideałach indywidualnych lub zespołowych.

Tymczasem wyobraźnia ludzka jest nieskończona, preferencje różne, a zdolność rozumienia świata nie dla wszystkich dostępne w tym samym zakresie.

Nie można zakazać człowiekowi myśleć i przyjmować świat w sposób, jaki wymyślili nasi przodkowie, tak jak nie można zatrzymać rozwoju i postępu.

Jestem przekonany, że ludzie, których kocham, nie są święci, ale dobrzy lub źli, wysocy lub niscy, myślący lub mniej...

Jeśli jest coś świętego w naszym otoczeniu, to nasza matka ziemia, która w swojej liczonej na setki miliardów lat historii, przyjmuje nas na swoim gościnnym łonie i stwarza nam warunki do życia. Daje nam powietrze, przestrzeń i rodzące grunty, abyśmy mogli żyć i karmić swoje organizmy. Może święte jest słońce, które daje nam światło i ciepło, potrzebne do naszego rozwoju i utrzymuje ziemię w odpowiedniej dla naszych organizmów odległości, oraz w ruchu obrotowym dla istnienia dnia i nocy.

Pozwólcie, że zapytam, święci której wiary, bogowie i kościoły, są w stanie nam zastąpić ziemię i słońce? Tymczasem, one są w stanie tolerować nasza obecność, albo zniszczyć w każdej chwili.

Dzisiaj, całe tabuny zakochanych w sobie talibów, którzy przez lenistwo, albo z innych przyczyn nie chcą wysilić organizmów myślą, zatruwają atmosferę, zaśmiecają oceany, wycinają lasy, mordują masowo zwierzęta, grodzą i budują bez ograniczeń, wszędzie. Są w stanie zniszczyć każdy kawałek naszej ziemi i uczynić ją zgodnie z wolą jakiegoś ludzkiego boga, o zgrozo, „ziemią poddaną”.

Mówiąc obrazowo, uważam, że jeśli ktoś wycina drzewo, aby zrobić z niego krzyż, nie dokonuje świętości, ale niepotrzebnego barbarzyństwa na przyrodzie naszej ziemi, która daje nam warunki do życia.

Oczywiście, ziemia potrafi zabliźniać swoje rany, ale pod warunkiem, że budowa krzyży nie trwa w nieskończoność i wszędzie.

Ludzie niszczą ziemię w zastraszającym tempie. Niepokojąco zmienia się klimat, czystość powietrza, ilość zwierząt i ryb w oceanach. Wyznawcy każdej wiary wycinają, zabijają, zanieczyszczają, bo w pogoni za świętością swoich świętych, zabraniają ludziom myśleć, poznawać świat i chronić go w naszym wspólnym ludzkim interesie.

Jeśli już musimy w coś wierzyć, jeśli mamy taką potrzebę wiary, a w większości - mamy, to niech to będzie kult wiedzy, kult ziemi, kult przyrody i rozsądku, aby nie przekroczyć żadnej z granic możliwości i cierpliwości odtworzeniowej naszej matki żywicielki.

Gdyby przyjąć taki sposób rozumienia świata, jakże głupie, niedorzeczne i wręcz śmieszne są dyskusje o świętości obrazka z tęczą, nawet, jeśli wieszany był w niegodnych miejscach. Jakże głupie jest blokowanie nauki przez religię, jakże zgubne są walki pomiędzy wyznawcami kolejnych bogów, jak mordercze i pozbawione sensu są wojny religijne i zawłaszczanie ziemi dla swoich fobii.

Tymczasem w Polsce, partia władzy idzie do wyborów, aby „re-chrystianizować Europę”. Pobudują na kolejnych wzgórzach nowe wysokie krzyże i kościelne wieże, z których i tak widać jedynie klepiących pacierze. Co więc PiS chce zanieść do naszych europejskich wspólnych wartości?

Z pewnością, żadna mądra społeczność nie powinna być zainteresowana wzmacnianiem roli wyznawców religijnych, a już w cywilizowanej Europie, na pewno. PiS dał dowody na skrajną nieodpowiedzialność, zawierzenie religii, niszczenia zwierząt i braku szacunku do przyrody. Dał dowody na swoją radość z podziałów społecznych, szczucia na odmienność i budowania faszyzmu.

Nie zagłosuję na PiS, ani na żadnych wyznawców jedynie słusznej wiary. To kierunek na podziały, wykluczanie, wojny, a w konsekwencji, na wyniszczenie ludzkości w imię zdobywania wpływów na ludzi i wygodnego życia jednych, kosztem drugich.

Co byśmy jednak nie robili, ziemia przetrwa nasz pobyt na swojej skorupie, najwyżej z innym gatunkiem ją zamieszkujących, ale my, przez swoją coraz większą zbiorową głupotę, z pewnością - nie.

Zawsze z życzliwością,

Adam Mazguła

 

 

Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum.

 

Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>>



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję