Krzysztof Skiba
Okazuje się, że Polska nie pomaga głodującym i wyczerpanym uchodźcom, bo są to krowojebcy. Gdyby w telefonach komórkowych uchodźców odkryto zdjęcia erotyczne, które zadowalają Błaszczaka i Kamińskiego, to co innego. W kręgach rządowych wielu ma nadzieję, że seks z krową pomoże nie tylko przedłużyć stan wyjątkowy, ale być może przyczyni się do wprowadzenia go na stałe i to na terenie całego kraju. A kto wie? Może dymanie krowy, tak przestraszy Polaków, że pomoże PiS wygrać kolejne wybory.
W tygodniku Polityka (nr 39) ukazał się świetny artykuł Marka Ostrowskiego o fałszerstwach Hollywood w budowaniu legendy Dzikiego Zachodu. Westerny wylansowały kowbojów na twardych, białych facetów z pistoletami u pasa. Tymczasem okazuje się, że to tylko propagandowe bajeczki.
Większość kowbojów nie nosiła broni, bo pistolety nie są potrzebne przy przeganianiu stad bydła. W westernach kowboje są zawsze biali. Dopiero w filmie „Django” Tarantino pojawia się czarny kowboj rewolwerowiec. Prawda jest jednak zupełnie inna. Praca kowboja była słabo opłacana i ciężka, więc połowę kowbojów stanowili czarni, Metysi, Meksykanie, a nawet Indianie. W kultowych filmach, które wszyscy oglądaliśmy kowboj ma przecież zawsze białą twarz Johna Wayne’a, Gary Coopera, Clinta Eastwooda i innych gwiazd kina.
W dzieciństwie PRL-u bawiliśmy się wiec w kowbojów nie mając pojęcia, że to mogą być czarni lub Metysi. Tak samo, jak uwierzyliśmy, że autor przygodowych książek wódz Sat Okh (Długie Pióro) z plemienia Szaunisów jest Indianinem z Kanady, a był chłopakiem z Radomia.
Prawdziwi za to kowboje, czyli ministrowie Błaszczak i Kamiński pojawili się na konferencji prasowej i zapowiadali konieczność przedłużenia stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią. Na dowód pokazywali filmy i zdjęcia odzyskane z telefonów komórkowych uchodźców, którzy zostali zatrzymani na terenie Polski. Hitem okazały się zdjęcia erotyczne z krową. Okazuje się, że Polska nie pomaga głodującym i wyczerpanym uchodźcom, bo są to krowojebcy.
Gdyby w telefonach komórkowych uchodźców odkryto zdjęcia erotyczne, które zadowalają Błaszczaka i Kamińskiego, to co innego. Zdjęcie pornograficzne z krową pokazane przez ministrów stało się hitem TVP. Pokazywane było we wszystkich kanałach stacji, a wielu widzów TVP (szczególnie z terenów wiejskich) i wyborcy PiS, podobno domagają się powtórek.
W kręgach rządowych wielu ma nadzieję, że seks z krową pomoże nie tylko przedłużyć stan wyjątkowy, ale być może przyczyni się do wprowadzenia go na stałe i to na terenie całego kraju. A kto wie? Może dymanie krowy, tak przestraszy Polaków, że pomoże PiS wygrać kolejne wybory.
Fotka z planu teledysku grupy nurtu true country - "Otoczeni przez bydło" do piosenki Oczy Krowy z moim gościnnym udziałem.
Krzysztof Skiba
"Zdjęcie" zoofila-uchodźcy, które pokazali Błaszczak i Kamiński na konferencji, to screen ze starego nagrania z internetu.
— SokzBuraka :) (@SokzBuraka_eu) September 28, 2021
Nie wiemy co jest obrzydliwsze, kłamstwo duetu, czy, że ktoś w ministerstwie był zatrudniony do szukania w necie zoofilskich filmów. pic.twitter.com/kBLOZPjqKD
Błaszczak i Kamiński patrzą z uwagą, jak typ gwałci krowę. I nie jest to najdziwniejsza rzecz, jaką dziś widziałem.
— Nienawiść.pl (@NienawiscPL) September 27, 2021
Najdziwniejsze jest to, że rząd mojego kraju łamie art. 202 § 1. KK po to, by rozbudzić antyludzkie demony.
Taki mamy rząd. Ruchanie krowy na żywo w telewizji pic.twitter.com/L7OhWwmP5E
Folwark zwierzęcy po polsku, czyli jak dwa wieprze na rozkaz kaczora miały przy pomocy jednej krowy odwrócić uwagę od stada tłustych kotów. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci jest przypadkowe.
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 30, 2021