Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w środę po godzinie 10.40 dojechał pociągiem z Sopotu do Warszawy, po czym stawił się w warszawskiej prokuraturze. Były premier ma zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa.
Donald #Tusk w pociągu w drodze na przesłuchanie w warszawskiej prokuraturze. #passenger #pkp #brudneszyby @wyborcza3miasto pic.twitter.com/FqDEP1CFxQ
— Dominik Werner (@DominikWernerPL) 19 kwietnia 2017
Tusk w Pendolino https://t.co/hTNTc1MuFD
— Michał Olech (@MichalOlech) 19 kwietnia 2017
Przed godz. 11 Tusk przyjechał do Warszawy pociągiem. Potem w licznej grupie zwolenników i przeciwników przeszedł pieszo z Dworca Centralnego do budynku prokuratury przy ulicy Nowowiejskiej.
Na miejscu stawili się zarówno zwolennicy Donalda Tuska, jak i przeciwnicy, związani z Klubami Gazety Polskiej.
Polacy przyszli przywitać @donaldtusk oprócz kilkunastu starszych Panów z smutnym wyrazem twarzy, jest bardzo pozytywna atmosfera pic.twitter.com/bWw6yqU6jf
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 19 kwietnia 2017
Niektórzy zgromadzeni trzymali portrety Donalda Tuska na czerwonym tle z napisem: "przystanek Europa", niektórzy krzyczą: "Precz z Kaczorem", "Wolna Polska bez Kaczora", a do Donalda Tuska: "jesteśmy z tobą".
W grupie przeciwników byli ludzie z transparentami nawiązującymi do katastrofy smoleńskiej. Jeden z mężczyzn trzymał plakat z wizerunkiem byłego premiera w więziennym pasiaku, inni trzymali bannery z napisami: "Koniec z bezkarnością. Donald Tusk, Trybunał Stanu czeka", "Donald Tusk odpowiedzialny za afery i korupcję", "Współwinni zbrodni wciąż żyją bezkarnie. Mord Smoleńsk 2010".
„@donaldtusk powinien siedzieć w więzieniu”, „#Tusk na prezydenta!” #wieszwiecej pic.twitter.com/5PqgB2aO1l
— TVP Info (@tvp_info) 19 kwietnia 2017
Na warszawskim dworcu padały okrzyki "hańba" i "raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę", słychać było też gwizdy. Okrzyki poparcia "Donald Tusk" mieszały się z głosami przeciwników: "zdrajca" i "będziesz siedział".
Ewa Kopacz, która przyszła powitać byłego premiera "jak przyjaciela", podkreśliła w rozmowie z dziennikarzem, że rządzący w Polsce "próbują dokuczyć" Tuskowi.
Z kolei Stefan Niesiołowski, polityk Europejskich Demokratów, który również pojawił się na Dworcu Centralnym stwierdził, że:
- Toczy się przeciwko niemu ordynarna PiS-owska nagonka - powiedział. - Próba zniesławienia, oszkalowania, oplucia.
Jeśli Kaczyński jest menadżerem kampanii wyborczej Tuska, to trzeba przyznać, że naprawdę świetnie mu idzie.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 19 kwietnia 2017
(df) thefad.pl