Meryl Streep v Donald Trump, głoszą tytułu gazet w Stanach Zjednoczonych, po tym gdy 67 letnia aktorka, ponownie zaatakowała Prezydenta Trumpa w swoim przemówieniu.
Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy, podczas nowojorskiej gali i zbiórki pieniędzy dla Human Rights Campaign, czołowej organizacji wspierającej środowiska gejowskie (LGBT) w Stanach Zjednoczonych.
W swojej mowie, aktorka powiedziała "Nie zamierzamy wracać do dawnych, złych czasów ciemnoty i ucisku i ukrywać kim jesteśmy".
I dodała "Jeśli wydaje ci się że ludzie byli wściekli, kiedy myśleli że rząd mierzy do nich z karabinów, poczekaj aż przyjdą i spróbują zabrać nasze szczęście".
Meryl Streep pays tribute to LGBTQ pioneers and those on the front lines of fighting for civil rights. pic.twitter.com/J6PdfbVTDm
— Raymond Braun (@raymondbraun) 12 lutego 2017
Po swoim przemówieniu Meryl Streep otrzymała, trwające blisko dwie minuty owacje na stojąco.
Streep pierwszy raz ostro skrytykowała Trumpa, podczas uroczystości wręczenia Złotych Globów, a jej przemowa była powszechnie chwalona przez wiele hollywoodzkich gwiazd w tym Roberta De Niro, który pochwalił jej elegancję i inteligencję.
(af) thefad.pl