Szukaj w serwisie

×
22 września 2018

Dariusz Stokwiszewski: Myślę, że wiem czego naprawdę ta nienawistna władza chce!

Dariusz Stokwiszewski

Zastanówmy się, co możemy zrobić, by obronić Polskę przed współczesnymi troglodytami! Ojczyzna liczy na naszą aktywność, bo dość ma już różnych okupantów i zawziętych wrogów swojej niezależności i wolności jej obywateli!

 

Wbrew temu, co głoszą Kaczyński i PiS, ludzie ci naprawdę chcą nas wyprowadzić z UE! Oni są niezwykle groźni dla Ojczyzny i Narodu! Jeżdżą po Polsce, obwożąc się ze swoim kłamstwem, obłudą, nienawiścią, szatańskim wręcz złem bijącym od nich z daleka. Przekonują do tego, co ma niewiele wspólnego z racjonalizmem, a zwłaszcza dobrem Polski! Lżą i obrażają, używając wszelkich kłamstw i oszczerstw do tego, aby zdezawuować osoby w większości przyzwoite. Z ich retoryki bije złość spowodowana własnym nihilizmem, małością oraz niepohamowanym chamstwem! Oni się złoszczą na to, że we wszystkim (poza destrukcją państwa oraz sumień ludzkich), są gorsi od innych – normalnie myślących ludzi!

Najgorszy z nich jest Kaczyński, którego osobiście uważam za żywego demona chorej nienawiści do wszystkich oraz wszystkiego! Nie mniej niebezpieczni, nawet dla siebie samych – o Ojczyźnie nie wspominając, są jego współpracownicy: Ziobro, Błaszczak, Brudziński, Terlecki, Kuchciński, Duda i cała masa reszty szkodników! Jak można tak niszczyć własny kraj i jego naród wiedzą tylko „oni”! To się nie mieści w głowach, bo normalny człowiek nie zrozumie tego, jak nienawiść może napędzać jakieś pozytywne działanie. Wręcz przeciwnie: ona spowalnia, ogłupia i prowadzi wręcz do obłędu oraz zbrodni w efekcie końcowym!

Nienawiść = Choroba = Szkodliwość = Zbrodnia! To nią właśnie kierowali się naziści i staliniści!

Dla dobra oraz przyszłości Polski, najbardziej poważnie, ale bez złej woli i/lub chęci obrażenia kogoś, proponuję przebadanie przez niezależnych specjalistów wszystkich tych najważniejszych polityków mających realny wpływ na władzę, którzy mogą być według mnie, realnym zagrożeniem Polski i współczesnej Europy, a nawet – wraz z nacjonalistami innych krajów – również pokoju światowego! Dziwi mnie „beztroska” elit politycznych naszego kraju, z jaką pozwalają na to, co się dzieje! Oburza mnie chora wiara garstki ludzi (bo to około 18 procent społeczeństwa), że to, co dzieje się w Polsce zmierza w dobrym kierunku. Trzeba nie mieć nie tylko zdrowego rozsądku i umiejętności rozróżniania dobra od zła, ale ziać niepohamowaną nienawiścią do tych, którzy „ośmielają się” myśleć inaczej!

A co, jeśli się nagle okaże, iż (to tylko abstrakcyjna projekcja) w nocy w płomieniach stanie jakiś ważny gmach – np. Pałac Kultury, czy siedziba partii – o co podejrzenie padnie na opozycję i nastanie „noc masowych prześladowań”?! Tak już było kiedyś! Jeśli nie pamiętacie, to przypominam dwa fakty:

  • Prześladowania chrześcijan za niby podpalenie Rzymu za czasów Nerona!
  • „Podpalenie Reichstagu przez komunistę” (sic!), co też dało początek masowym represjom w Niemczech lat 30. XX wieku!

Czy ktokolwiek naprawdę uwierzył w owe spiskowe teorie? Nie, ale jakie to miało wtedy znaczenie?! Żadnego! Jeśli ktoś z nas myśli, że teraz jest lepiej i historia nie może „zatoczyć koła”, to jest w wielkim błędzie!

Być może jest tak, że niektórzy są chorzy, ale o tym nie wiedzą. Choroba jest rzeczą ludzką i nikt mądry nie będzie się z niej naigrawał! Nie jest moim zamiarem obrażenie kogokolwiek, ale też wydaje mi się, że w kilku, co najmniej przypadkach, mamy do czynienia z osobowościami „nietypowymi”, są też niekiedy widoczne postawy socjo – i psychopatyczne! Nie jest to ad personam; nie zamierzam na własne życzenie „kopać się z koniem”, zwłaszcza w takiej „wyimaginowanej wspólnocie”! Każdy sam może sobie ocenić „who is who”! Naszą wielką winą, a zwłaszcza grzechem zaniechania ze strony formalnej opozycji parlamentarnej będzie to, jeśli wydarzy się w Polsce (i/lub z Polską) coś nieodwracalnego – coś takiego co zniszczy państwo i naród!

Naród nie powinien się na to godzić! To jest już ostatnia chwila na ratunek dla Polski! Zgadzam się w pełni z Panią Różą Thun, która w jednym z artykułów ostrzega przed tym, że wyjście z UE (rozumiane tu, jako całkowita utrata jakiegokolwiek znaczenia i marginalizacja Polski, a niekoniecznie formalne wystąpienie) może się odbyć w ciągu przysłowiowej jednej „nocy”! Polska obecnie nie znaczy nic w demokratycznym świecie! Jeśli coś jeszcze powstrzymuje Zachód przed tym, co ostatecznie nas pogrąży jest być może jakaś troska o Polaków, którzy przecież w 86 procentach są przeciw anty unijnym działaniom tej władzy, jej partyjnym i bezwolnym, ale także bezrozumnym wyznawcom! Poniżej, przedstawiam dwa przykłady na to, jak bardzo tragiczne dla nas mogą być rządy ludzi ciemnych i pazernych na władzę – myślę, że warto przeczytać!

Wioski potiomkinowskie to znany i popularny synonim stwarzania pozorów, oszustwa, mającego na celu wywarcia dobrego wrażenia ukrywając prawdziwą naturę sytuacji. Określenie pochodzi od nazwiska gubernatora Nowej Rosji – Grigorija Potiomkina, który chcąc ożywić kolonizację ziem odebranych Turkom, założył tam miasta Chersoń, Sewastopol i Jekatierinosław (na cześć swojej kochanki – carycy Katarzyny II, obecnie Dniepropietrowsk). W 1787 r. zorganizował dla niej i jej dworu rejs w dół Dniepru, by pokazać, jaki „dobrobyt” panuje w jego zaścianku. Ponieważ prowincja ta była w tak naprawdę słabo zaludniona oraz uboga, postanowił wznieść wzdłuż trasy przejazdu „sztuczne wsie”, a następnie przygnać z sąsiednich wsi chłopów, których przebrano w nową odzież, aby pokazać, „jacy są szczęśliwi”. Potiomkin kazał też pomalować chaty i przystroić je kwiatami. W tych miejscach, gdzie chat nie było, postawiono drewniane prowizorki – atrapy. Towarzyszący Katarzynie cesarz Austrii Józef II był zachwycony nowymi miastami i „dobrobytem ludności”! Czyż nie taki efekt chce osiągnąć „nasza dobra władza”?!

*

George Orwell napisał kiedyś: Folwark zwierzęcy miał być moją satyrą na rewolucję rosyjską. Jednak, przesłanie utworu jest szersze; chciałem wyrazić w nim myśl, że ów szczególny rodzaj rewolucji (jej gwałtowność i oparcie na konspiracji, z motorem napędowym w postaci nieświadomie żądnych władzy osób) może doprowadzić jedynie do zmiany władców.

Myślę, że stare powiedzenie jednego z moich nieżyjących już profesorów jest ciągle ważne i prawdziwe; „umiesz liczyć, to licz na siebie”! My, jako jeden naród ani nie możemy, ani nie powinniśmy już liczyć na nikogo poza sobą. Jeżeli nie przebudzimy się tak, jak latem ubiegłego roku i nie zażądamy rozliczenia tej „władzy” (nie siłowo, a w pokojowych manifestacjach – zgodnie z Konstytucją RP), to wkrótce staniemy się taką europejską odpowiednio: potiomkinowską wsią i/lub „Folwarkiem zwierzęcym” Orwella! Zastanówmy się, co możemy zrobić, by obronić Polskę przed współczesnymi troglodytami! Ojczyzna liczy na naszą aktywność, bo dość ma już różnych okupantów i zawziętych wrogów swojej niezależności i wolności jej obywateli!

 

Dariusz Stokwiszewski

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję