Dariusz Stokwiszewski
Czasem myślę, że żyjemy w świecie wariatów, a rządzą nami bezmózgie istoty, co nie ma tu być obelgą, a stwierdzeniem faktu! Rano, kiedy się budzę, jestem przerażony, bo wciąż nie wiem; czy to jawa, czy sen jeszcze!
W swoim ostatnim tekście wspomniałem o tym, że nie zawsze czuję potrzebę pisania, bo nie wszystko jest warte przelewania na papier tylko po to, aby coś tam … napisać. Dziś jest jednak taki dzień, kiedy ją odkryłem w sobie bardzo szybko pod wpływem przekazu medialnego. Dotyczył on, tak często od jakiegoś czasu omawianej, kwestii obowiązku szczepień. Otóż właśnie Sejm RP przyjął do procedowania projekt ustawy, o zniesieniu obowiązku szczepienia dzieci (sic!). Gdybym nie słyszał tego na własne uszy, nie uwierzyłbym, że to prawda. Myślę sobie; przecież tam siedzą myślący ludzie i nie zechcą oszukiwać (i/lub grać na czas) po to, tylko aby zwiększyć sobie elektorat (a taka właśnie jest prawda). To nie jest pierwszy idiotyzm w wykonaniu ludzi „dobrej zmiany”! Trochę tego już było! Po tym, jak w 174 artykułach napisałem o bzdurach, które dostrzegłem w trakcie rządów PiS, nie chcę już tego powtarzać.
Jednak nie można przejść nad tym szaleństwem do porządku dziennego, bo zmierzamy prosto w „mroki średniowiecznego feudalizmu”, którego beneficjentami (o ile w tym nie przeszkodzimy), będą PiS i wspierająca go „zpisuaryzowana” hierarchia kościelna!
Przy czym nie wiem, która z tych grup jest dla Polski gorsza, która to spirytus movens.
To, co pisowska władza wyprawia w Polsce, staje się powodem kpin na całym świecie. Wszystko – a nie jakieś pojedyncze „wyskoki ludzi jaskiniowych” – bo z określeniem takim spotkałem się w którymś z angielskojęzycznych magazynów. Już nikt nas (jako państwa) nie traktuje poważnie. Według mnie ta decyzja zdominowanego przez PiS parlamentu, może być kiedyś uznana za cezurę w historii polskiej eugeniki (tak!). Nie chce mi się w to po prostu wierzyć! Czasem myślę, że żyjemy w świecie wariatów, a rządzą nami bezmózgie istoty, co nie ma tu być obelgą, a stwierdzeniem faktu! Rano, kiedy się budzę, jestem przerażony, bo wciąż nie wiem; czy to jawa, czy sen jeszcze!
Eugenika dla wyjaśnienia to teoria głosząca doskonalenie ludzi oraz zwierząt poprzez selektywne rozmnażanie i zaniechanie reprodukcji osobników mniej wartościowych, tj. m.in., mniej odpornych po niewzięciu szczepionek. Nieodparcie nasuwają mi się na myśl czasy III Rzeszy i Adolfa Hitlera. Nie boje się tego porównania, bo nasz obecny system prawny i zachowania władz nabierają coraz częściej ich cech! No, bo jak sobie te wszystkie działania niszczące dotąd Polskę, a od dziś (a w perspektywie być może, o ile ta ustawa wejdzie w życie) także naród, wytłumaczyć?! Bo niby skąd mam wiedzieć, jakie cele przyświecają rządzącym, którzy ulegają tu jakiejś „dziwnej” grupie osób, żądających tak głupich, żeby nie rzec zbrodniczych, rozwiązań?! Na przestrzeni dwóch ostatnich stuleci szczepionki uratowały życie setkom milionów osób!
O to wszystko obwiniam PiS i jego „duchowego mentora” (choć nie wiadomo, jakie są sprzężenia zwrotne między PiS i KK), który to wykorzystywany wręcz przedmiotowo przez polityków postępuje coraz mniej racjonalnie. TVN podało informację, że cała ta sprawa to efekt wojny propagandowej Kremla w walce z Zachodem, a więc i z Polską. Nie wiem, czy tak jest, ale ma to pewne logiczne podstawy, bo przykładów na to jest każdego dnia więcej. Nie to jest jednak tematem tych rozważań, więc na tej dygresji poprzestanę. Nie mniej nurtuje mnie przyszłość mojego kraju, której zdają się zagrażać jego – w sposób demokratyczny wybrane – władze!
Tym, co mnie równie mocno martwi jest fakt, że z częścią Polaków pod rządami PiS oraz wspierającej go oligarchii kościelnej, dzieje się coś dziwnego. Ludzie ci są jakby ogłupiali wszechogarniającą reżimową propagandą wspieraną przez (często) zepsutych duchownych wysokiego szczebla (vide „Kler” i jego przesłanie, niemające w zasadzie nic wspólnego z Bogiem i wiarą), których, póki, co bezskutecznie do porządku próbuje przywołać sam Papież. PiS oraz jego poplecznicy niszczą w ten sposób zdrową (dotąd) tkankę społeczeństwa, które stając się coraz bardziej ubezwłasnowolnionym, robi to, co obie te siły mu każą – a każą mu być ciemnym, głupim i zwłaszcza posłusznym!
To jest kolejna pisowska zbrodnia, której darować nie można. Jej „arche” – przyczyną, były tragiczne wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r., gdy w wypadku samolotu Tu – 154 śmierć poniosło 96 osób.. Tragedię tę (do podzielenia narodu mocą nienawiści, na dwa wrogie obozy) wykorzystali cynicznie Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz wraz z innymi politycznymi szalbierzami. To z kolei już samo w sobie tak fatalnie świadczy o tych ludziach, że mnie osobiście na myśl o nich ogarnia zwyczajny wstręt oraz pogarda dla zła, które sobą prezentują!
Reasumując, można rzec, że suma zbrodni przeciw Ojczyźnie i narodowi nieustannie rośnie. Kiedy zatrzymamy ten licznik, jest tylko od nas zależne. Pierwszą możliwość dają już nam październikowe wybory do samorządów, które Polacy muszą wygrać z „wewnętrznym wrogiem”, za jaki ja uważam PiS i jego koalicjantów. Pamiętajcie wszyscy; jeśli je przegramy, to może nastąpić (według mnie na 100 procent nastąpi) efekt domina i to, co niedawno było wolnym i demokratycznym państwem prawnym, będzie jedynie mglistym wspomnieniem niewolników!
Dariusz Stokwiszewski