- Katastrofa smoleńska była zemstą Władimira Putina na Lechu Kaczyńskim za jego zachowanie w konflikcie rosyjsko-gruzińskim w 2008 roku i postawę w tamtym czasie podczas pobytu w Tbilisi - uważa były prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili.
Podczas wywiadu udzielonego TV Republika Saakaszwili skomentował - "Nie ma takich wypadków, nie wierzę w tego typu przypadki. To było celowe działanie Putina. Jestem pewien, że był bardzo zadowolony z tego co się wydarzyło".
"Można to potraktować jako akt wojny, celowe doprowadzenie do katastrofy, obojętnie, czy samolot został zestrzelony czy w inny sposób doprowadzono do wypadku, rezultat jest taki sam".
"Przez błędne dane aparatury naziemnej doprowadzono do katastrofy z prezydentem Mozambiku, gdzieś w południowej Afryce". "Jeśli ktoś wie, jak to zrobić, nie ma problemu, a Putin jest mistrzem w takich grach" - mówił Saakaszwili.
Jego zdaniem dla Rosji "Kaczyński był nie tylko zagrożeniem, był symbolem", a "dla Putina ukaranie swoich wrogów jest rzeczą absolutnie podstawową".
Były prezydent Gruzji ujawnił też, że dwa dni przed lotem do Smoleńska Lech Kaczyński proponował mu, aby poleciał z nim. "Odpowiedziałem mu, że przecież Putin nie wpuści mnie do samolotu, to oczywiste. Lech mówił po prostu - wejdź do mojego samolotu i polecimy razem" - opowiadał.
(af), TheFad.pl