TheFad.pl – Polska i Świat. Opinie i komentarze

Były główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze ma sprowadzić wrak tupolewa do Polski

Rząd PiS, na oficjalne zaproszenie szefa MON, Antoniego Macierewicza, podpisał kontrakt z Luis Moreno-Ocampo, by ten odzyskał wrak samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. „Nie obiecałem polskiemu rządowi sukcesu, obiecałem tylko, że spróbuję pomóc” – wyjaśnia w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Luis Moreno-Ocampo.

Luis Moreno-Ocampo / commons.wikimedia.org

Luis Moreno-Ocampo – były argentyński prokurator, a także międzynarodowy doradca w sprawach prawa karnego, w latach 2003-2011 był głównym prokuratorem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. „Oskarżyciel świata” – jak nazywały go zachodnie media, gdy stawiał zarzuty krwawemu dyktatorowi Sudanu Umarowi al-Baszirowi za eksterminację mniejszości etnicznych w Darfurze czy publikował nakaz aresztowania za libijskim despotą Muammarem Kaddafim. Był także zaangażowany w sprawę konfliktu w Gruzji w 2008 roku.

– Pierwszą rzeczą, jaką będę chciał zrobić, jest przesłuchanie rozmów z kokpitu, tej ostatniej godziny lotu 10 kwietnia 2010 r., bo o ile wiem, to istnieją i funkcjonują różne wersje rozmów z kabiny pilotów rządowego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku. Trzeba przeprowadzić analizę naukową nagrania, ustalić, do czego faktycznie doszło, kto co mówił, czy rzeczywiście ktoś wchodził, czy nie. Myślę, że jesteśmy w stanie wyjaśnić, jak te rozmowy wyglądały, co tam się działo. – mówił Luis Moreno-Ocampo. – Zespół, który zajmuje się sprawą w Polsce, prześle mi nagrania, którymi dysponuje strona polska. Od tego zacznę swoją pracę. Myślę, że ważną rzeczą jest, by zarówno Polacy, jak i Rosjanie byli zgodni co do tego, co powiedziano w kabinie pilotów. Rzecz w tym, żeby znaleźć wspólną płaszczyznę dla wszystkich stron tej sprawy – powiedział.

Luis Moreno-Ocampo zaznacza, że jego praca nie będzie miała charakteru śledztwo – Jest przecież grupa ekspertów, która prowadzi śledztwo, jest komisja smoleńska. (…) Moja płaszczyzna aktywności ma dotyczyć wykorzystania prawa międzynarodowego do tego, by na początku przyjąć jedną wersję rozmów w kokpicie. Skupiam się na aspektach prawa międzynarodowego, które mogą być wykorzystane do poprawienia relacji Polski z Rosją. – wyjaśnił.

Były prokurator podkreśla, że nie obiecał polskiemu rządowi sukcesu, „obiecałem tylko, że spróbuję pomóc.” – Myślę, że Polska zasługuje na pomoc. Sprawa jest wielopłaszczyznowa, bo dotyczy relacji polsko-rosyjskich, ale także samej Polski i Polaków. Wiemy przecież, że to, co się stało w Smoleńsku, jest dla Polaków bardzo ważne. – powiedział.

Na pytanie czy zdaje sobie sprawę z tego, że zostanie wciągnięty w grę polityczną, odpowiedział, że „tak” – Ustaliłem z ministrem Macierewiczem, że mój wkład w działania, których się podjąłem, będzie całkowicie bezstronny. W pełni się z tym zgodził. W umowie pomiędzy mną a polskim rządem zasada bezstronności została uwzględniona. – wyjaśnił

 

(df) thefad.pl / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Exit mobile version