Rafał Sulikowski
Krytycy, a raczej pisowscy płatni hejterzy-zdrajcy mieszają wszystko: autora i dzieło, psychologię z teologią, wyciągają prywatne aspekty życia autorki, sprawdzają prywatny pogląd na świat i tak dalej.
Twórczość Olgi Tokarczuk słusznie została nagrodzona; książki Noblistki nie są dla idiotów, którzy nie rozumieją, czym jest literatura piękna, fikcja literacka, metafikcja, szkatułkowa struktura dzieła, czterostopniowa teoria budowy powieści Ingardena i mnóstwo innychnzagadnień.
„Watch the very moment she receives her Nobel Prize medal and diploma at the award ceremony.” #OlgaTokarczuk #NobelPrize @NobelPrize Dziękuję, to był niesamowity moment. Wzruszająca chwila. ❤️ pic.twitter.com/1TyUf4EJXw
— Olga Tokarczuk official (@tokarczuk_olga) December 11, 2019
Oczywiście, w sposób skandaliczny i niedopuszczalny "krytycy", a raczej pisowscy płatni hejterzy-zdrajcy mieszają wszystko: autora i dzieło, psychologię z teologią, wyciągają prywatne aspekty życia autorki, sprawdzają prywatny pogląd na świat i tak dalej.
Hejterzy mają jeden cel - zniszczyć obiekt nienawiści, przy okazji zarabiając, a także wyżywając się emocjonalnie. Kieruje nimi nie tylko podła chęć zysku, ale także zwykła, banalna zazdrość i zawiść, zresztą jeden z siedmiu grzechów głównych, skoro powołują się na religię w swoich chorych enuncjacjach. Właściwie na tym można tym razem zakończyć i stwierdzić, że PiS gromadzi ludzi po prostu biednych na umyśle, ubogich duchowo, intelektualnie, także - paradoksalnie - moralnie, emocjonalnie i wolincjonalnie oraz wyobraźniowo. Bo autorka ma dar bogatej niezwykle wyobraźni. Pozbawieni są jej Polacy, stąd nasze problemy. Nie mamy nawet zwykłej wyobraźni, która pomaga na co dzień, a co dopiero twórczej.
"Świat umiera, a my nawet tego nie zauważamy. Nie zauważamy, że świat staje się zbiorem rzeczy i wydarzeń, martwą przestrzenią, w której poruszamy się samotni i zagubieni, miotani czyimiś decyzjami, zniewoleni niezrozumiałym fatum, poczuciem bycia igraszką wielkich sił historii" pic.twitter.com/juSWA6oEtu
— Olga Tokarczuk official (@tokarczuk_olga) December 9, 2019
Nędza polska wyłazi z każdego kąta, z każdej zapadłej dziury, zewsząd. Widać ją gołym okiem na ulicy, gdzie nawet porządnie ubrani ludzie stanowią mniejszość, reszta chodzi nieumyta, nieogolona, zarośnięta, jak puszcza amazońska i w spranych dżinsach, które mają odmładzać pięćdziesięcioletnich dziadków. Strach się bać, co będzie za kilkanaście lat...
Rafał Sulikowski