Anna Widzyk
Czy nowy szef Platformy Obywatelskiej zdoła znaleźć odpowiedź, jak skutecznie konkurować z dobrodziejstwami PiS – zastanawia się „Sueddeutsche Zeitung”.
Nowym szefem PO - Borys Budka ! 👏👏👏
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) January 25, 2020
Gratulacje @bbudka bbudka i do pracy! 💪
Przed nami kampania prezydencka ✌️🇵🇱🇪🇺#Kidawa2020
Wszystkie ręce na pokład! #NowaPlatforma #NowaEnergia pic.twitter.com/MBnHLWGDH7
Niemiecki dziennik zamieścił w poniedziałek (27.1.2020) sylwetkę nowego szefa Platformy Obywatelskiej. Jak pisze, Borys Budka to polityk „młody, wysportowany i zaczepny”. Zauważa, że w wyborach na szefa największej partii opozycyjnej w Polsce otrzymał poparcie 78,8 procent głosujących członków ugrupowania. „Tak jasnego zwycięstwa Borys Budka nie mógłby wybiegać nawet w swoim najszybszym maratonie” – pisze „SZ”.
Ostry mówca opozycji
Według gazety w trakcie politycznej kariery Budka nawet u politycznych przeciwników zyskał sobie opinię kompetentnego i pracowitego. Przypomina przy okazji, że w 2015 roku wszedł do rządu Ewy Kopacz (PO) i został najmłodszym ministrem sprawiedliwości w historii.
„Czas komplementów skończył się jednak dość szybko. Narodowopopulistyczna partia 'Prawo i Sprawiedliwość', przejęła władzę jesienią 2015 roku i zaczęła demontowanie państwo prawa. Nie tylko w tej sprawie Budka stał się jednym z najbardziej prominentnych i najostrzejszych mówców opozycji” – ocenia korespondent „SZ”. Florian Hassel przypomniał, że Borys Budka w 2017 roku upomniał z trybuny sejmowej szefa PiS i „faktycznego przywódcę Polski” Jarosława Kaczyńskiego, że jego brat Lech Kaczyński inaczej wyobrażał sobie państwo prawa. Kaczyński odpowiedział wówczas wzburzony: ”Nie wycierajcie sobie mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata!”
PJK opadła maska. On naprawdę uważa, że "kanalie zamordowały mu brata". On podpali PL, żeby tylko się zemścić. Nieszczęsny, szalony człowiek https://t.co/Q0JVH6xiwZ
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) July 18, 2017
Skuteczna odpowiedź na politykę PiS
„Błyskotliwość niewiele pomogły Platformie Obywateskiej. W Polsce partie mają słabe korzenie. PO nawet w czasie, gdy rządziła miała tylko 40 tysięcy członków, dziś jest ich tylko około 10 tysięcy. Niepopularnemu (dotychczasowemu) szefowi partii, Grzegorzowi Schetynie, pomimo iż ustabilizował notowania PO, nie udało mu się poprowadzić partię do wygrania wyborów jesienią 2019 roku” – pisze „SZ”. Schetyna ustąpił wbrew własnej woli. Nie dał rady postawić na czele ugrupowania swojego zaufanego człowieka, Tomasza Siemoniaka. - zauważa dziennik.
Według gazety misja Budki „jest nie do pozazdroszczenia”. Dotychczas nikt nie znalazł odpowiedzi na pytanie, czy opozycja może zaoferować coś równie skutecznego, jak „kupowanie wyborców przez PiS poprzez coraz to nowe dobrodziejstwa”.
Budka – dodaje „SZ” – mówił jak na razie tylko o potrzebie zmiany stylu i jakości komunikacji w partii oraz utworzenia „centrum nowych idei”, aby opracować projekty nowych propozycji politycznych.
„Jest prawdopodobne, że Budka spróbuje przeprowadzić nowe otwarcie, także przy wsparciu wieloletniego przywódcy PO Donalda Tuska. Swoje zadania ocenia wyraźnie: odbudowa partii, aby jesienią 2023 roku pozbawić PiS władzy” – pisze „SZ”.
REDAKCJA POLECA