Dariusz Stokwiszewski
PANIE PREZESIE KACZYŃSKI PROSIMY PANA BARDZO O UWOLNIENIE NAS I POLSKIEJ PRZYRODY OD OBECNOŚCI PANA SZYSZKI W POLITYCE I NIEDOPUSZCZENIE DO WEJŚCIA W ŻYCIE TEJ BARDZO SZKODLIWEJ, CZY TEŻ WRĘCZ BARBARZYŃSKIEJ, NOWELIZACJI!
Uwaga! Uwaga! Uwaga!
W dniu 3.07.2017 r. ogłoszono tekst znowelizowanej ustawy – Prawo łowieckie, który to dokument przygotowało Ministerstwo Środowiska. Okazuje się, że okoliczności przyjęcia tej ustawy przez Sejm są, co najmniej, dziwne. Według wielu posłów głównie optujących za ochroną środowiska naturalnego doszło do tego w wyniku wykorzystania chaosu na sali sejmowej oraz ich niedoinformowania (TVN: Czarno na Białym z 4.01.2018 r.).
Potwierdzają to sami zainteresowani, tłumacząc swój głos, oddany „za ustawą”, jako błąd, który był wynikiem braku wiedzy o szczegółach i prawdziwych intencjach ministerstwa, kierowanego przez pana Szyszkę (ten był już negatywnym bohaterem jednego z moich felietonów).
Wprowadzona niejako „tylnymi drzwiami” ustawa jest niezgodna z Konstytucją RP (co już przestaje dziwić kogokolwiek). Jest jednak także szkodliwa dla przyrody, a przy tym, nie zapewnia tego, co w demokracji jest niezwykle ważne; ochrony własności prywatnej i dbałości o kolejne, młode pokolenia Polaków.
Związane z wprowadzeniem nowelizacji „konsultacje społeczne” trwały (to nie żart!) „aż” trzy dni.
Wszystkie, merytoryczne postulaty, organizacji pozarządowych (w sumie ok. 20) zostały wyrzucone do sejmowego kosza, a ekolodzy odprawieni z przysłowiowym kwitkiem. Po raz kolejny wola Polaków, czyli suwerena, została z rozmysłem zdeptana przez rządzący blok tzw. zjednoczonej prawicy.
Mając na uwadze wieloaspektową szkodliwość uchwalenia ustawy, ale też powszechnie znaną (i pozytywnie rozumianą) „słabość” Prezesa Jarosława Kaczyńskiego do zwierząt, czy ogólnie — przyrody, a jednocześnie nieprzyjazny stosunek Jana Szyszki do środowiska naturalnego (co tym bardziej szokuje, gdy się uwzględni jego status, rodzaj oraz kierunek wykształcenia), jak również fakt, że ustawa ta nie weszła jeszcze w życie, prosimy:
PANIE PREZESIE KACZYŃSKI PROSIMY PANA BARDZO O UWOLNIENIE NAS I POLSKIEJ PRZYRODY OD OBECNOŚCI PANA SZYSZKI W POLITYCE I NIEDOPUSZCZENIE DO WEJŚCIA W ŻYCIE TEJ BARDZO SZKODLIWEJ, CZY TEŻ WRĘCZ BARBARZYŃSKIEJ, NOWELIZACJI!
W imieniu wszystkich ludzi kochających zwierzęta i środowisko naturalne!
Z poważaniem
Dariusz Stokwiszewski