Monika Sieradzka
Jarosław Kaczyński podąża w kierunku zamiany Polski w autokrację. Spór z Polską jest dla Unii Europejskiej groźniejszy niż brexit – ocenia tygodnik „Der Spiegel”.
Tygodnik „Der Spiegel” uważa, że „władca Kaczyński jest już niedaleko od zamiany Polski w autokrację”, a na drodze stoją mu przede wszystkim „odważni sędziowie”, którzy są regularnie zastraszani i „w swoim zwątpieniu” czekają na pomoc z Brukseli.
Autorzy artykułu przytaczają przykład sędziego Tulei, który w ciągu 25 lat sprawowania urzędu skazywał morderców, ojców mafii, przemytników narkotyków, a teraz, gdy stał się dla PiS-u „wrogiem państwowym”, zajmuje się głównie „obroną siebie samego”.
Tygodnik przypomina, że prokuratura wszczęła przeciw niemu siedem postępowań dyscyplinarnych, podczas gdy przeciw krakowskiemu sędziemu Waldemarowi Żurkowi, który otwarcie krytykował reformę systemu sądownictwa, toczy się ich jedenaście.
Skutki dla całej UE
Niemiecki tygodnik pisze, że w tej chwili toczą się w Polsce dziesiątki postępowań dyscyplinarnych przeciw pracownikom systemu sądowniczego.
„Jest to kryzys, jakiego nigdy wcześniej nie widziano w UE, ani w Bułgarii, ani na Węgrzech, gdzie sądy również znajdują się pod presją” – uważa „Der Spiegel”. I komentuje: „Dla UE spór z polskim rządem jest znacznie groźniejszy niż brexit. Kaczyński stoi na skraju ustanowienia autokracji w środku Europy.”
Jeśli szefowi PiS-u się powiedzie, „UE jako unia prawa przejdzie do historii. Mogłaby wówczas stać się klubem demokracji, półdemokracji i dyktatur.”
Kary za łamanie praworządności
„Prezes TSUE Koen Lenaerts w lipcowym orzeczeniu w sprawie polskiej reformy sądownictwa sprzeciwił się ‘strukturalnemu pęknięciu’ w państwie prawa. Komisja Rady Europy już w 2017 roku porównała polskie sądownictwo do sądownictwa byłego Związku Radzieckiego.
Dlatego eksperci, tacy jak Niemiec Gerald Knaus, przewodniczący think tanku Europejska Inicjatywa Stabilności (ESI), ostrzegają Komisję Europejską przed zawieraniem pospiesznych kompromisów z Warszawą.
Radzi on, by w przypadku ignorowania przez państwa członkowskie orzeczeń TSUE dotyczących praworządności nakładać na nie roczne sankcje w wysokości jednego procenta produktu krajowego brutto, co w przypadku Polski wynosiłoby około pięciu miliardów euro. Tylko w ten sposób można zapobiec dalszemu dryfowaniu Polski w kierunku autorytaryzmu” – czytamy w tygodniku „Der Spiegel”.
REDAKCJA POLECA