Anke Rasper, Sarah Steffen
Płonąca Puszcza Amazońska zagraża naszemu zaopatrzeniu w tlen, czytamy na Facebooku i Twitterze. Nie jest to do końca prawdą. Jednak pożary lasów mogą mieć katastrofalne skutki dla klimatu, flory i fauny na Ziemi.
"Unless the Brazilian people succeed in making Bolsonaro retreat from his stated goal of developing the Amazon, deforestation will surge again." #amazonfires #Brazil #ClimateCrisis @businessinsider https://t.co/DZpoOY11PJ
— AMAZON WATCH (@AmazonWatch) September 14, 2019
Pomyłka, która szybko obiegła całą Ziemię. „Puszcza Amazońska, płuca Ziemi, którym zawdzięczamy 20 procent tlenu, płonie", napisał na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron. Także słynny piłkarz Cristiano Ronaldo rozpowszechnia opinię, że zawdzięczamy jej jedną piątą produkcji tlenu na naszej planecie.
Ile tlenu produkują i magazynują lasy?
Nie ulega wątpliwości, że ten brazylijski las tropikalny jest nadzwyczaj ważnym ekosystemem na świecie. Czy słusznie nazywa się go „płucami Ziemi”? To efektowna przenośnia. Jednak twierdzenia, że wskutek pożarów w Puszczy Amazońskiej zabraknie nam tlenu, nie odpowiadają prawdzie – mówi Niklas Hoehne, naukowiec z z Wageningen University & Research Centre w Wageningen w Holandii. Hoehne jest członkiem Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), specjalizuje się w problematyce redukcji gazów cieplarnianych. Z drugiej strony wielkie pożary lasów, nie tylko nad Amazonką, są groźne dla klimatu na Ziemi.
Lasy absorbują dwutlenek węgla z atmosfery i przekształcają go w procesie fotosyntezy w tlen i węglowodany. Leśne drzewa oddają tlen otoczeniu. W nocy zachodzi proces odwrotny. W ostatecznym rachunku zużywa się więcej dwutlenku węgla niż go wytwarza, ponieważ las go pochłania i magazynuje. Jednak lasy tropikalne są nadzwyczaj kompleksowym systemem, złożonym z wielu roślin oraz mikrobów. W konsekwencji produkują mniej tlenu niż, na przykład, zielone równiny.
Lasy i ziemia pochłaniają sporo dwutlenku węgla, chociaż większość tego gazu magazynują wody mórz i oceanów. – Lasy i ziemia pochłaniają w skali światowej mniej więcej jedną trzecią dwutlenku węgla emitowanego przez ludzi. Z czego Puszcza Amazońska magazynuje około jednej szóstej – wyjaśnia Niklas Hoehne. – Oznacza to, że Puszcza Amazońska magazynuje 5 procent emisji emitowanej przez czlowieka – powiedział holenderski ekspert w rozmowie z Deutsche Welle.
Z obliczeń naukowców z Poczdamskiego Instytutu Badań Skutków Zmian Klimatu (PIK) wynika, że brazylijski las tropikalny magazynuje od 290 do 440 mld ton dwutlenku węgla w biomasie i w ziemi.
Tlenu nam nie zabraknie, ale musimy uważać
- Nawet jeśli nie grozi nam niedobór tlenu, wyrąb lasu tropikalnego, jego pożary i wypalanie pod nowe uprawy mają katastrofalne skutki – twierdzi Hoehne. – Poprzez karczowanie Puszczy Amazońskiej ten region stał się dużym emitentem dwutlenku węgla. Mówi się o jednej do dwóch gigaton rocznie. To znaczna ilością. Roczne emisje wszystkich gazów cieplarnianych na Ziemi wynoszą około 50 gigaton – wyjaśnia.
A new @HRW report confirms what we’ve known for a long time - the criminal networks deforesting the Brazilian Amazon are well-funded mafias who brutalize people who stand in their way. #RainforestMafiashttps://t.co/0V196HuRPx
— AMAZON WATCH (@AmazonWatch) September 18, 2019
– Już w tej chwili wykarczowano około 20 procent z 5,3 mln kilometrów kwadratowych Puszczy Amazońskiej – ostrzega specjalistka Kirsten Thonicke z instytutu PIK. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że puszcza zajmuje więcej powierzchni niż cała Unia Europejska. W rozmowie z Deutsche Welle Kirsten Thonicke wyjaśniła, że poprzez masowy wyrąb lasu doprowadzono do „zwiększenia średniej temperatury w tym regionie o 0,8 do 0,9 stopnia Celsjusza. Wydłużył się też, okres suszy”.
Pożary w Puszczy Amazońskiej mają katastrofalne skutki dla flory i fauny i zagrażają środowisku życia zamieszkujących ją plemion.
– Gdy wyrąbiemy zbyt wiele obszarów Puszczy Amazońskiej, możemy spowodować zmiany, od których nie będzie juz odwrotu – ostrzega Hoehne. – Może to też doprowadzic do powaznych zmian klimatu w tym regionie – dodaje. A w konsekwencji znacznego zmniejszenia liczby opadów, dojdzie do postępującego wysuszania obszarów. – W konsekwencji zagrożona zostałaby nie tylko Puszcza Amazońska, ale także cały system zaopatrzenia w wodę w tym regionie. Tylko w rejonie São Paulo zamieszkuje około 20 mln ludzi.
- Już teraz jesienne deszcze następują tam coraz później - dodaje Kirsten Thonicke z Poczdamskiego Instytutu Badań Skutków Zmian Klimatu.
Wycinka Amazonii postępuje w zastraszającym tempie. - Dalsze jej wycinanie, doprowadzi do obumierania flory i fauny na dużych połaciach. Uwolnione w ten sposób emisje dwutlenku węgla mogą być na tyle ogromne, że wpłyną na zmianę klimatu – dodaje.
REDAKCJA POLECA