Kazimierz Marcinkiewicz
Każdego dnia będziemy dowiadywali się o przekrętach, przekraczaniu prawa, nadużywania stanowisk, zwykłego złodziejstwa, czy to – jak powiedział jeden z nich – zgodnie z procedurami, czy też wbrew nim.
To oczywiste, że Kaczyński nie cofnie się przed czynieniem chaosu. Wszystkie jego wypowiedzi i działania świadczą dobitnie, że jest totalnie oderwany od rzeczywistości (i to od lat) i cały czas żyje w patopaństwie jakie próbował stworzyć w Polsce, gdzie mamy totalnie dyspozycyjnego patoprezydenta, posłuszną patoprezes SN, wykonujących polecenia patosędziów TK,….
Nie ulega też wątpliwości, że spora część, zwłaszcza ta decyzyjna cześć PiS, będzie aktywnie wspomagać Kaczyńskiego, w tym dziele psucia, ze względu na samoobronę. Zdają sobie jasno sprawę, że dotacje, czy darowizny, które dawali, albo brali z kasy państwowej, zaprowadzą ich na sale sądowe. Każdego dnia będziemy dowiadywali się o przekrętach, przekraczaniu prawa, nadużywania stanowisk, zwykłego złodziejstwa, czy to – jak powiedział jeden z nich – zgodnie z procedurami, czy też wbrew nim.
Wille +, mieszkania +, premie +, wynagrodzenia +, darowizny +, dotacje +,… będą musiały być zwrócone do kasy państwa.
Najbardziej zdumiewająca jest postawa prawników. Przecież ci patosędziowie, czy patoprokuratorzy służący do ochrony przekręciarzy, przestępców i złodziei, czy pobierający pensje i wydający wyroki nie będąc sędziami, muszą mieć świadomość, że sprawiedliwość prędzej czy później się o nich upomni. Przecież powinni mieć świadomość prawniczą.
Czy wśród funkcjonariuszy PiS, to znaczy polityków, urzędników, managerów, działaczy, sędziów, prokuratorów,… służących przez ostatnie 8 lat Kaczyńskiemu, nie znajdzie się 50 sprawiedliwych, którzy powiedzą: non possumus, dosyć tego, ani kroku dalej,.. nawet jeśli popełniliśmy pod wpływem Kaczyńskiego i jego chorej ideologii błędy, to niszczyć Polski nie możemy i nie będziemy. I postanowią budować prawicę „czystych rąk”, prawicę nie bojącą się sprawiedliwości i prawa i – lepszej lub gorszej, ale – konstytucji, prawicę nie obawiającą się przepraszania za błędy, ale i rozliczania łamania prawa. Taka prawica odcinając się od patoopozycji Kaczyńskiego szybko powstrzymałaby wywoływany przez niego chaos.
I wspomogłaby nas – zatroskanych obywateli, w pilnowaniu, by nowa demokratyczna władza budowała, przejrzyste instytucje, przejrzyste procedury i przejrzyste przepływy środków publicznych, bo myślę, że właśnie przede wszystkim po to – my 11 milionów Polaków – powołaliśmy rządzącą koalicję 15 października, koalicję „terroru praworządności”.
Kazimierz Marcinkiewicz