Szukaj w serwisie

×
15 marca 2018

Adam Mazguła: Wygramy, ale musimy być cierpliwi!

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Zwracam się do wszystkich ludzi kochających wolność i demokrację o cierpliwe i skuteczne działania, mające na celu uświadomienie społeczeństwu roli partii rządzącej w niszczeniu Polski

 

Istotą naszego działania nie jest protestowanie dla protestowania, ale budowanie świadomości społecznej przez mówienie o tym, jak wiele złego dzieje się w Polsce rządzonej przez PiS, a wspieranej przez Kukiz15 (ostatnio zapowiedziano, że także przez PSL).

Dzisiaj nie jest problemem wywołanie skutecznego protestu przeciwko tej władzy, nie chodzi też o to, że wiemy, że niszczy ona naszą Polskę, ale o przekonanie zdecydowanej większości Polaków, że takie są fakty, a zatem o pobudzenie i jej wyborców.

Adam Mazguła: Wygramy, ale musimy być cierpliwi!

Każde szybkie działanie i bez zdecydowanej większości może się zakończyć tragicznie.

Musimy pamiętać, że taka walka, to rozwiązania siłowe, które są zagrożone przelewem polskiej krwi.

Ponadto, co by to było za zwycięstwo, co by to była za sprawiedliwość, kiedy szybkie nadzwyczajne wybory, które w społeczeństwie demokratycznym musiałyby się odbyć, wybrałyby ponownie „patriotyczny i skrzywdzony PiS”.

Dlatego zwracam się do wszystkich ludzi kochających wolność i demokrację o cierpliwe i skuteczne działania, mające na celu uświadomienie społeczeństwu roli partii rządzącej w niszczeniu Polski.

Musimy protestować, publikować, nagłaśniać – informować, dlaczego to robimy. Musimy głośno potępiać kłamstwa, powiązania z faszyzmem i rolę polskiego kleru zbuntowanego wobec papieża, ale też rolę agentury toruńskiej, butę i niekompetencję władzy, szkodliwość dyplomacji, nieuzasadnione przywileje i bogacenie się kosztem społeczeństwa …

Szczególną uwagę musimy poświecić sposobom dotarcia z tym przekazem do ludzi młodych, którzy wydają się beztrosko neutralni w ocenie obecnych faktów. Na uwagę zasługują także ludzie, którzy nie mogą skorzystać ze środków przekazu innych niż podłej zmiany. To nie jest ich wina, że otrzymują jedynie Rydzykowo - Kurski przekaz medialny, daleki od prawdy i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Wiadomo, że brakuje nam cierpliwości, bo koszty szkodliwych działań tej władzy są coraz większe. Jednak nie ma większej i skuteczniejszej siły jak większość społeczna.

Wiedzieli o tym twórcy Niepodległości Polski z 1918 r. i z woli narodu, wbrew logice i sile zaborców, Polska się odrodziła. Wiedzieli o tym również członkowie Solidarności i partyjnych reformatorów lat osiemdziesiątych, którzy czuli nie tylko potrzebę zmian ustrojowych, ale i przyjazny oddech zdecydowanej większości Polaków. Mimo braku perspektyw i obecności obcych wojsk na granicach doszliśmy do demokracji.

Dzisiaj, podobnie, musimy się łączyć, poznawać, nauczyć się sobie ufać i działać.

Każdy protest, nawet kilku osób, ma sens, bo nas wzmacnia, dodaje odwagi i sprawia, że nie czujemy się w swoim sprzeciwie osamotnieni. Zawsze jednak musi być cel - uświadomienie wszystkim, że nie godzimy się na kolejne skandale władzy.

Najskuteczniejszy jest jednak protest zawodowych grup społecznych. Sędziowie walczą i przy pomocy prawa obracają decyzje ministra w polityczny hejt. Brawo panie i panowie prawnicy!

Są głosy protestów płynące od policjantów, którzy nie chcą osłaniać politycznych i brunatnych miesięcznic. Protestują lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i chociaż podpisano porozumienie, to jednak ujawniono wiele patologii i niekompetencji władzy. Buntują się twórcy, członkowie organizacji pożytku publicznego, emeryci i renciści. Buntują się kobiety. Coraz bardziej staje się jasne, że edukacja stacza się w brunatne nurty święconej wody.

Tak, powinniśmy działać! Mobilizować grupy społeczne i wymuszać przestrzeganie prawa – nie PiS-owskiego, a konstytucyjnego prawa.

Im więcej będzie protestów, tym większa świadomość.

Nawet, jeśli widać, że PiS fałszuje wyniki sondaży poparcia społecznego, nawet, gdy wyraźnie widać, że dąży do sfałszowania wyborów albo ich odwołania, to musimy to uświadamiać społeczeństwu i się nie bać.

Władysław Frasyniuk pokazał też, że trzeba podejmować walkę, chociaż ma ona swoją cenę. To się nazywa przejmowanie inicjatywy w walce z bezprawiem, a nie tylko czekanie, co będzie dalej.

Nie wychodząc z okopów lub leżąc na kanapie jeszcze nikt niczego nie wygrał. Nie możemy siedzieć cicho, jeśli chcemy zmian.

Adam Mazguła: Wygramy, ale musimy być cierpliwi!

Tylko czynny mądry opór i podejmowanie inicjatyw powoduje niepewność w szeregach przeciwnika, zmusza go do trudnych decyzji, a więc do coraz to nowych błędów.

Każda podjęta walka o świadomość naszego społeczeństwa przybliża nas do zwycięstwa życzliwości nad zaszczuwaniem, prawdy nad kłamstwem, miłości nad zdradą i wolności nad zniewoleniem partyjnym.

Nasza praca i cierpliwość musi przynieść owoce. Świadome społeczeństwo skazane jest na sukces bez krwi i bijatyk na ulicach.

Tego Wam wszystkim i sobie życzę.

 

Adam Mazguła

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję