Szukaj w serwisie

×
17 marca 2018

Roman Giertych odpowida na atak Ministerstwa Sprawiedliwości ws. Tomasza Komendy: Manipulują faktami

Tomasz Komenda 18 lat temu usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-latki, które miał popełnić w Sylwestra 1996 roku. 15 marca wrocławski sąd warunkowo zwolnił mężczyznę z więzienia, bo prokuratorzy są przekonani, że jest niewinny.

Sprawa uwięzienia Tomasza Komendy odbiła się szerokim echem nie tylko w mediach. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki natychmiast wykorzystał ją do celów politycznych. Stwierdził, że za długoletni pobyt Komendy w więzieniu odpowiada system i wypaczenia poprzedników, a na antenie Polskiego Radia wyrok skazujący Tomasza Komendę nazwał "III RP w pigułce".

Do zarzutów jakie padały w kierunku poprzedników ze strony przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości odniósł się na Twitterze Roman Giertych:

"Pan Jaki mówi, że skazanie na 18 lat niewinnego to III RP w pigułce. Panie ministrze zagadka. Za jakiego prokuratora generalnego prokuratura wielokrotnie składała wniosek o zastosowanie wobec niewinnego aresztu? Podpowiedź. Był bratem Pana szefa i miał na imię Lech" - napisał.

Na co Jaki odpowiedział, że wyniku "postępu w badaniach genetycznych w 2011 r. prokuratura dostaje dowód, że Komenda jest niewinny. Nic z tym nie robi. Ten sam materiał bierze @ZiobroPL i człowiek jest na wolności. PO,Giertych, GW - można tu przepraszać"

Kto manipuluje faktami? 

Dzisiaj zarówno Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, jak i wiceminister Jaki atakują mnie za wypowiedź, że śledztwo w sprawie niewinnie skazanego na 25 lat było prowadzone w czasie, gdy prokuraturą rządził Lech Kaczyński. Obaj twierdzą, że manipuluję faktami. - odpowiedział na swoim profilu na Facebooku Roman Giertych.

Tymczasem prawda jest taka (jak podają lokalne media we Wrocławiu), że Lech Kaczyński zdymisjonował Prokuratora Okręgowego za brak efektów w tej właśnie sprawie. I nowy Prokurator Okręgowy w ciągu dwóch tygodni po objęciu funkcji skierował akt oskarżenia przeciwko niewinnemu. - skontrował .

Ja nie twierdzę, że w sprawie nie zawinił sąd. Wręcz przeciwnie. We wpisie napisałem, że sąd powinien powołać nowego biegłego oraz że główną winę ponosi biegły, który zeznał nieprawdę. Twierdzę tylko na podstawie wieloletniego doświadczenia, że główna odpowiedzialność spoczywa w takich sprawach na prokuraturze, gdyż w Polsce ciągle brakuje dobrej praktyki kontroli zebranych przez prokuraturę dowodów w postępowaniu sądowym. I że sytuacja w której Prokurator Generalny odwołuje Prokuratora Okręgowego za brak efektów w sprawie, skłania w ten sposób jego następcę do "uzyskania sukcesu", a pośpiech w takich sprawach jest zgubny. - ocenił Giertych.

Ten sposób skłonienia do "efektów" przyczynił się moim zdaniem do oskarżenia niewinnego. I dlatego Lech Kaczyński ponosi część odpowiedzialności za tę sytuację (chociaż z pewnością jego intencje były dobre). - podkreślił mecenas.

A Pan minister Jaki chyba najlepiej wie, że można mieć dobre intencje (jak w sprawie ustawy o IPN), a doprowadzić do koszmarnych skutków. - dodał.

 

 

(df) thefad.pl / Źródłp: Roman Giertych / Facebook

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję