Według pierwszych sondaży exit polls w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii zwyciężyli wprawdzie rządzący torysi, ale nie będą w stanie samodzielnie rządzić. To niespodziewany cios dla premier Theresy May.
Rządząca Partia Konserwatywna (torysi) zdobyli według pierwszych sondaży 314 na 650 mandatów poselskich w Izbie Gmin (o 17 mniej niż w ostatniej kadencji).
Partia Pracy (labourzyści) zdobyła 266 mandatów (34 mandaty więcej).
Na trzecim miejscu uplasowała się Szkocka Partia Narodowa (34 mandaty) przed Liberalnymi Demokratami (14 mandatów).
W pierwszych reakcjach komentatorzy zwracają uwagę na to, że jeśli wyniki sondażu exit polls potwierdzą się, to rozpisanie przedterminowych wyborów z inicjatywy premier Theresy May okazało się katastrofalnym politycznym błędem. Torysi zamiast zyskać więcej mandatów, co miało m. in. wzmocnić pozycję May w negocjacjach secesyjnych z Brukselą, stracili samodzielną większość w parlamencie.
Po ogłoszeniu pierwszego wyniku sondażu exit poll kurs brytyjskiego funta znacznie stracił na wartości w stosunku do euro i dolara.
Bartosz Dudek / Redakcja polska