Mieszkający w Sztokholmie Erik i Signe Koras, przeżyli prawdziwy horror, gdy w ich kuchni pojawił się niespotykanej wielkości szczur mutant.
Ogromna bestia była dwukrotnie większa od normalnego szczura. Agresywne zwierzę -według relacji małżeństwa, zaatakowało ich kota.
Erik Koras w udzielonym wywiadzie powiedział: "Nie było mnie kilka dni w domu, gdyż wyjechałem w interesach. Kiedy moja żona zadzwoniła do mnie i opowiedziała historię o szczurze mutancie przebywającym w naszej kuchni, pomyślałem że pewnie przesadza i powiedziałem jej żeby się nie martwiła i że niebawem wrócę do domu"
Jego żona Signe dodała: "Usłyszałam jakiś szelest i wtedy zobaczyłam tego ogromnego szczura jak wyjadał resztki z kosza na śmieci. Naprawdę był ogromny, siedział w koszu i patrzył na mnie. Byłam przerażona i nie mogłam uwierzyć że ten potwór naprawdę istnieje - i że jest w mojej kuchni. Muszę się przyznać że ze strachu wskoczyłam na krzesło i po prostu krzyczałam".
Firma wezwana do pomocy w złapaniu ogromnego gryzonia rozstawiła w mieszkaniu trzy duże pułapki na szczury, ale zwierzę było tak duże i tak silne, że nawet gdy pułapka zamknęła się na jego szyi, w dalszym ciągu biegał po kuchni.
Gdy szczur w końcu padł, zmierzono go — jego długość ponad dwukrotnie przewyższała wymiary normalnego szczura i wynosiła 40 cm.
Najprawdopodobniej szczur dostał się do domu przez wygryzioną w ścianie budynku dziurę.
(af) thefad.pl