Dariusz Stokwiszewski
Przypominam panu o tym, co sam pan powinien wiedzieć lepiej niż ja, prosty obywatel, że obowiązujący w Polsce konkordat, podpisany przez nasze władze ze Stolicą Apostolską określa w sposób jasny i zrozumiały zasadę rozdziału Kościoła od Państwa!
Zapytanie w formie otwartej do władz Sejmu RP, reprezentowanych przez pana marszałka Marka Kuchcińskiego!
Panie Marszałku!
Nawiązując do skandalu wywołanego na pogrzebie profesora medycyny, przyzwoitego i szanowanego człowieka, jakim był i nadal w pamięci Polaków jest pan Romuald Dębski, przez polskich samozwańczych "obrońców życia", których nie można postrzegać inaczej niż jako katolicką ekstremę, która nie tylko nie szanuje dobrych obyczajów, a nawet je skandalicznie i barbarzyńsko łamie, chcę zadać panu ważne pytanie.
"Czy prawdą jest to, że na terenie Sejmu RP, zamienionego przez pana obecnie w niedostępną dla normalnych Polaków twierdzę, znajduje się jakakolwiek siedziba ruchów antyaborcyjnych"?!
Chodzi o Stowarzyszenie katolickie typu pro - life?!
Jeśli miałoby okazać się to prawdą, a istnieje takie przypuszczenie, to nie tylko znaczyłoby to, że dzieje się to wbrew obowiązującej wciąż w Polsce Konstytucji z 1997 r., ale że jest to także działanie niegodne, podstępne i złe dla demokracji, która powoli przestaje istnieć, ale też postępowanie wręcz haniebne ze strony obozu rządzącego.
Przypominam panu o tym, co sam pan powinien wiedzieć lepiej niż ja, prosty obywatel, że obowiązujący w Polsce konkordat, podpisany przez nasze władze ze Stolicą Apostolską określa w sposób jasny i zrozumiały zasadę rozdziału Kościoła od Państwa!
Z poważaniem
Dariusz Stokwiszewski