Szukaj w serwisie

×
3 stycznia 2018

Dariusz Stokwiszewski: Szanowny Panie Prezesie Kaczyński, rozsupłajmy wreszcie ten straszny dla wszystkich „Węzeł Smoleński”

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Niech pan sam lub ktoś przez pana wyznaczony stanie się tą mityczną Ariadną i wyprowadzi nas z tego, co od lat dzieli nasz Naród i co sprawia, że jakiś, będący w pana bliższym otoczeniu chochlik zaciera z tego wszystkiego ręce

 

Najpierw cytat:

Partia rządząca pobiła kolejny rekord rozrzutności - informuje „Super Express”. Jak to podaje gazeta, w 2017 roku na zabezpieczenie tzw. miesięcznic smoleńskich wydano 4,5 miliona złotych.

Gazeta, opierając się na policyjnych danych, wylicza, że w 2015 roku wydano 622 tysiące, w 2016 roku przeznaczono 952 tysiące, a w ubiegłym roku było to już ponad cztery miliony złotych.

Teraz istota sprawy:

Inspiracją dla mojej, niedawno zresztą podjętej, działalności publicystycznej są najczęściej informacje przekazywane na bieżąco przez polskie, ale jeśli zajdzie taka konieczność będą to media angielskojęzyczne. Tak było też dzisiaj, kiedy przeczytałem w Onet.pl tekst, którego fragment zacytowałem.

Najpierw przedstawić chcę rzeczy, dla większości Polaków, bardzo oczywiste:

  • Lotnicza katastrofa smoleńska miała miejsce ponad 7 lat temu;
  • Zginęło w niej aż 96 osób z różnych stron sceny politycznej – to tragedia, chociaż w tym przypadku kwestię podziałów politycznych odsunąłbym na bok, jako nieważną;
  • Każda z ofiar katastrofy pozostawiła nieutuloną w żalu rodzinę, przyjaciół etc.;
  • Osieroceni w ten sposób ludzie mają oczywiste prawo do wielkiej żałoby i przeżywania jej w sposób taki, jaki wybiorą sami;
  • Jednak z tej tragedii lotniczej zrobiono w Polsce coś, czemu służyć nie powinna. Jest nią swoista „religia smoleńska”, której wyznawcami stali się najbardziej zacietrzewieni, ale też i radykalni w swoich poglądach obywatele RP;
  • Spirytus movens tego wszystkiego stało się kilka osób, które (wg wielu), dla osiągnięcia jakichś własnych korzyści polityczno – wizerunkowych sieją zamęt i teorie spiskowe;
  • Twarz swoją nadał temu aktualny, znany ze swojej niechęci czy też wręcz nienawiści do każdego, kto ma inne zdanie, minister obrony narodowej;
  • Tenże, powołał komisję i uruchomił cały ciąg zdarzeń, które zaprowadziły nas w końcu w ‘ciemny zaułek’, z którego trudno znaleźć wyjście.
  • Według większości Polaków cała ta sprawa spowodowała ogromną i trudną do zasypania przepaść nawet między członkami większości polskich rodzin;
  • Uważam, tak jak wielu, że został pan celowo wprowadzony w błąd, a jeśli ktoś w jakiś sposób tą tragedią gra, trzymając jakieś „asy w rękawie”, to tym bardziej niech pan z tym wszystkim skończy, przejmie urząd Premiera RP, i prowadzi nas ku wolnej Europie. My nie możemy jej opuścić, bo za nasz obecny dobrobyt oddawali ludzie – Polacy przez całe wieki!

Musimy tu znaleźć honorowe wyjście z tego labiryntu. Niech pan sam lub ktoś przez pana wyznaczony stanie się tą mityczną Ariadną i wyprowadzi nas z tego, co od lat dzieli nasz Naród i co sprawia, że jakiś, będący w pana bliższym otoczeniu chochlik zaciera z tego wszystkiego ręce, jak postać Don Pedra, z pewnej starej polskiej kreskówki .

Nie chcę być uszczypliwy bo piszę do poważnego polityka, ale wiedząc jak wielka, choć wg mnie jedynie na pokaz, jest wiara niektórych pana i toruńskiego zakonnika czcicieli, mógłbym (i znowu gdybym był złośliwy) zasugerować odprawienie im egzorcyzmów, tak popularnych w czasie tzw. miesięcznic.

Panie Premierze Jarosławie Kaczyński.

Po wielu doznanych przez pana i pańską partię porażkach wreszcie zdobył pan nieograniczoną władzę i możliwości. Proszę się nie łudzić w kwestii tego, że historia to panu wybaczy...., jeśli zaprzepaści pan tę szansę i ulegnie pokusie władzy autorytarnej.

Za całe to zło, które od dwóch lat zaistniało w naszym kraju, w tym głównie za łamanie demokracji, niszczenie państwa prawa, zawłaszczanie tego, co się tylko da, przynajmniej moralnie odpowiada pan, jako lider PiS.

Ślepi wykonawcy pana woli odpowiedzą kiedyś przed Polskim Narodem, ale czy będzie pan wówczas miał satysfakcję z tego, że znowu nikt pana nie potraktował poważnie i np. nie aresztował, czy nawet nie przesłuchał? Szczerze wątpią Panie Prezesie!

 

Dariusz Stokwiszewski

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję