Szukaj w serwisie

×
22 marca 2018

Prywatność na Facebooku. Na co zwracać uwagę? Czy jesteśmy bezpieczni?

Facebook chce sprawiać wrażenie, że oddaje użytkownikom kontrolę nad ich prywatnością. Jednak aby zapewnić sobie rzeczywistą ochronę, trzeba zadać sobie nieco trudu.

Prywatność na Facebooku. Na co zwracać uwagę, co stwarza problemy?

Fot. Źródło: dw.de

Czy moje dane na Facebooku są bezpieczne? Kto może oglądać moje zdjęcia, a kto informacje z profili moich facebookowych znajomych? Wiele osób zadaje sobie właśnie te pytania. Skandal wokół firmy Cambridge Analytica pokazuje bowiem, że kto nie uważa, zdradza o sobie dużo więcej, niż może mu się wydawać.

Facebook chce uchodzić za przyjaznego użytkownikom i oddającego w ich ręce kontrolę nad ich prywatnością. Facebookowicze regularnie otrzymują powiadomienia o możliwości dopasowania ustawień prywatności. Problem w tym, że dla osób niebędących specjalistami od mediów społecznościowych, proponowane opcje są często trudne do zrozumienia.

Dlaczego jest to problemem?

Krytyka pod adresem Facebooka nie pojawiła się wraz z najnowszym skandalem. Jednak teraz głosy wzywające prezesa firmy Marka Zuckerberga do wprowadzenia większej przejrzystości działania, stają się wyjątkowo głośne. Na przykład w Stanach Zjednoczonych prokuratura w Massachusetts wszczęła postępowanie w sprawie tego, jak Facebook obchodzi się z danymi swoich klientów. W USA, a także w Wielkiej Brytanii pojawiają się sugestie przesłuchania Zuckerberga przez gremia parlamentarne. Także niemiecki Federalny Urząd ds. Karteli zarzuca Facebookowi nadużycia przy zbieraniu danych. Firma łowi bowiem informacje o użytkownikach także na stronach zewnętrznych, jeśli znajduje się na nich facebookowy „przycisk”. Dlatego warto przyjrzeć się ustawieniom prywatności na własnym profilu.

Szef Facebooka Mark Zuckerberg. Fot. Źródło: dw.de

Jaki jest standard?

Podstawę ustawień prywatności stanowią ogólne warunki użytkowania. To tekst o objętości prawie 30 tys. znaków. Otwierając konto na Facebooku, musimy potwierdzić, że go przeczytaliśmy. „Twoja prywatność jest dla nas bardzo ważna” – zapewnia Facebook, informując jednocześnie, że jego aplikacje mogą w niektórych przypadkach żądać dostępu do niektórych informacji i treści. Właśnie tak jak w przypadku firmy Cambridge Analytica. Otrzymała ona informacje zebrane wcześniej przez aplikację do „testu charakteru”. Informacje dotyczyły zresztą nie tylko samych użytkowników, ale także ich znajomych.

Drugi ważny punkt w ogólnych warunkach użytkowania to odnośnik do facebookowych reguł dotyczących danych. Jest tam napisane, jakie informacje są przez Facebooka zbierane. A są to nie tylko zdjęcia czy posty, ale też wiadomości, lokalizacja, miejsce, w jakim zrobiono jakieś zdjęcie czy też informacje o urządzeniu, przy pomocy którego używa się Facebooka. W tym akapicie firma przyznaje też, że niektóre informacje wykorzystywane będą do celów reklamowych. Albo, że udostępni się je innym aplikacjom.

Screen z gry Candy Crush

Czym są facebookowe aplikacje?

Większość osób zna aplikacje ze swoich telefonów komórkowych albo tabletów. Dlatego może dziwić, że aplikacje działają także w samym Facebooku. Często są to usługi oferowane przez stronę trzecią, które są połączone z Facebookiem. Przykładem jest tu gra „Candy Crush”, która pobiera listę znajomych i może przez to pokazywać, którzy znajomi właśnie z gry korzystają.

Innym przykładem jest aplikacja randkowa Tinder, która łączy się z Facebookiem i umożliwia za pomocą portalu łatwe logowanie. Podobne usługi oferują aplikacje do zamawiania posiłków jak działające w Niemczech Foodora czy Lieferheld.

Można sprawdzić, które aplikacje mają dostęp do facebookowego profilu wchodząc w główne ustawienia konta i wybranie opcji „aplikacje”. Klikając na wyświetlone programy, można je zmodyfikować albo usunąć. W polu „aplikacje, witryny internetowe i wtyczki” można też z reguły zakazać dostępu podmiotom zewnętrznym. Uniemożliwia to jednak zalogowanie się do jakieś aplikacji przy pomocy Facebooka.

Wielki brat patrzy... Fot. Źródło: dw.de

Jak dostosować ustawienia prywatności?

Sfera prywatności na Facebooku ma wiele warstw. W różnych miejscach można ukryć swoje treści przed oczami innych. W „ogólnych ustawieniach konta” znajdziemy dwie ważne kategorie, które pozwolą uczynić profil bardziej prywatnym.

Pierwsza to zakłada „prywatność”, w której można ustawić, kto będzie w przyszłości oglądał nasze posty. Zaleca się ustawić w tym polu „znajomi”. W przeciwnym razie także obce osoby, niebędące znajomymi, będą mogły oglądać nasze posty treści. W tej zakładce można też ustawić, kto może widzieć naszych znajomych i kto może nas wyszukiwać na podstawie adresu email. Uwaga! W ostatnim punkcie można określić, czy wyszukiwarki internetowe takie jak Google albo Yahoo mogą pokazywać nasz profil, gdy ktoś będzie nas szukał.

Są też jeszcze inne ważne ustawienia. W zakładce „oś czasu i oznaczanie” można określić, kto może publikować posty na naszej osi czasu i kto możne oznaczać nas na zdjęciach i filmach. W tej zakładce można też określić, czy chce się najpierw sprawdzić dane oznaczenie, zanim trafi ono na oś czasu. W ten sposób można zapobiec sytuacji, w której zostaniemy oznaczeni na zdjęciach, których sami nie chcielibyśmy publikować.

Kto co widzi na moim profilu?

Aby w przybliżeniu oszacować, co widzą osoby odwiedzające naszą stronę, warto rzucić okiem na „dziennik aktywności”. Znajdziemy go u góry głównej strony profilowej, na prawo od profilowego zdjęcia. „Dziennik” notuje wszystkie posty i lajki. Klikając na symbol trzech kropek, możemy spojrzeć na swój profil oczami innych użytkowników.

Przydatnym narzędziem jest także określanie, kto może widzieć publikowane zdjęcie, film albo tekst. Niektóre zdjęcia chce się bowiem pokazać tylko wybranej grupie, a nie wszystkim znajomym albo całemu światu.

Czy teraz jestem bezpieczny?

Szczerze mówiąc, nie. Facebook ciągle zmienia swoje reguły dotyczące gromadzenia danych i ustawienia prywatności. Zazwyczaj jesteśmy o tym informowani krótkim powiadomieniem. Wiadomości tego typu nie powinno się ignorować, tylko spróbować je przeczytać. Może się bowiem zdarzyć, że całe ustawienia prywatności trzeba bowiem organizować od początku.

 

 

REDAKCJA POLECA

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję