Szukaj w serwisie

×
20 grudnia 2017

Przeciwko Polsce zostały uruchomione procedury art. 7 traktatu o UE

Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski artykułu 7. ust. 1 traktatu o Unii Europejskiej. Komisja wydała jednocześnie czwartą rekomendację w zakresie praworządności i dała polskim władzom trzy miesiące na wprowadzenie zaleceń.

"Robimy to z ciężkim sercem"

– Robimy to z ciężkim sercem, ale Polska tak naprawdę nie pozostawiła nam wyboru – tłumaczył na konferencji prasowej wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans

- Przedstawimy propozycję do decyzji Rady Unii Europejskiej o określeniu i występowaniu znaczącego ryzyka naruszenia praworządności w Polsce - powiedział. Dodał również, że "gdyby polskie władze wdrożyły rekomendowane działania w ciągu najbliższych trzech miesięcy, Komisja jest gotowa, w porozumieniu z Parlamentem Europejskim i Radą, ponownie rozważyć swoja propozycję". Timmermans zaznaczył, że "jest to próba ustalenia dialogu w celu rozwiązania tej sytuacji.

Działania Komisji nie są atakiem na Polskę i Polaków

– Przestrzeganie zasady praworządności jest w interesie polskich obywateli, którzy są też obywatelami Unii Europejskiej – wyjaśniał wiceprzewodniczący Komisji – Robimy to dla obywateli Polski – tłumaczył, że działania Komisji nie są atakiem na Polskę i Polaków.

– Niestety nasze obawy się pogłębiły. W ciągu 2 lat przyjęto 13 ustaw które poważnie zagrażają podziałowi władz i niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce. - mówił Timmermans - Dotyka to całej struktury wymiaru sprawiedliwości, TK, SN, sądów powszechnych. KRS, prokuratury i Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Niezależność wymiaru sprawiedliwości staje całkowicie pod znakiem zapytania (...) Nasze obawy podziela szereg europejskich i międzynarodowych organizacji – podkreślił. – Jesteśmy w dalszym ciągu gotowi do dialogu 24 godziny na dobę, gdy tylko polskie władze uznają że jest to możliwe. – dodał.

Po raz pierwszy w historii

Po raz pierwszy w historii Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie procedury przewidzianej w artykule 7 Traktatu o UE. Sytuacja w Polsce jest poważna, ale zasób ewentualnych sankcji, jakimi dysponuje Bruksela, jest tak naprawdę ograniczony.

To co zamierza odpalić Komisja Europejska brzmi o wiele groźniej niż jest w rzeczywistości. Teoretycznie na końcu procedury przewidziane jest odebranie głosu w Brukseli, co równa się tymczasowemu wyrzuceniu z UE, ale z artykułem siódmym jest tak jak z prawdziwą bombą atomową – chętnie podkreśla się, że się nią dysponuje – pisze brukselska korespondentka „Die Welt”.

 

(df) thefad.pl

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję