Szukaj w serwisie

×
21 czerwca 2018

Adam Mazguła: Prawda wymaga odwagi. Właśnie odwiedził mnie policjant

Adam Mazguła

Władza, gdyby miała, chociaż trochę przyzwoitości wręczałaby nam medale za czynne przeciwstawianie się złu i głoszenie prawdy, a nie prześladowała

 

W środę 20 czerwca odwiedził mnie policjant i przesłuchał na okoliczność protestu przeciwko marszowi faszystów w Katowicach 6 maja.

Zapoznał mnie z zarzutem blokowania zgromadzenia poprzez siedzenie na ulicy - art 52 § 2, pkt 1 KW.

Złożyłem zeznanie podkreślając, że protestujący pokojowo i bez agresji obywatele wyręczają władze, które z jakiegoś sobie znanego powodu pozwalają na szerzenie nienawiści i rasowych prześladowań na ulicach polskich miast.

Władza, gdyby miała, chociaż trochę przyzwoitości wręczałaby nam medale za czynne przeciwstawianie się złu i głoszenie prawdy, a nie prześladowała ludzi, którzy rozumieją, to wielkie zagrożenie dla społeczeństwa.

Czego jednak oczekiwać od wyznawców poszukiwaczy prawdy?

Dzisiaj, walka o prawdę wymaga odwagi, a jeśli trzeba jej bronić, to i ofiar. Nie liczcie jednak, smutni panowie na to, że nas przestraszycie.

W związku z powyższym, poniżej publikuję treść felietonu z tego protestu.

 

Adam Mazguła

 

Adam Mazguła: „Złam jej rękę!” – czyli PiS-owskie ZOMO w akcji w Katowicach

Mamy PiS-owskie ZOMO. Tak samo usłużne, głupie i zdolne wykonać każdy polityczny rozkaz, jak w czasach słusznie minionych. Wszystko, by zastraszyć protestujących.

To, co zaprezentowała policja w Katowicach na pewno nie było pilnowaniem porządku publicznego i dbaniem o bezpieczeństwo obywateli.

Podczas protestu 6 maja w Katowicach ujawniła się nowa strategia dalszej eskalacji agresji brunatnej policji wobec protestujących antyfaszystów.

Narastało napięcie, pod pomnikiem Wojciecha Korfantego gromadzili się naziści. Po przeciwnej stronie na schodach - demokraci.

Policjanci oddzielili nas samochodami pełnymi uzbrojonych funkcjonariuszy.

Podszedłem do dowodzącego siłami policji i przedstawiłem się. Nie był zaskoczony, wiec zapytałem.

- Będziemy ich blokować, co zrobicie?

- To chyba jasne, oni są tu legalnie – usłyszałem w odpowiedzi - A wy lepiej bądźcie grzeczni.

- Ale oni promują faszyzm, to nie jest dla was, policjantów, ważne? – zapytałem.

- Póki co, ONR i Młodzież Wszechpolska są organizacjami legalnie działającymi, zgoda, panie pułkowniku? - zapytał.

- Ale ich hasła i zachowanie nie obligują Was do zatrzymania tego marszu? – uparcie pytałem.

- Nic nie widzę zdrożnego – usłyszałem w odpowiedzi.

W tym czasie ruszył marsz, a nasi zablokowali drogę. Pobiegłem szybko, aby dołączyć do siedzących na ulicy.

Marsz faszystów poprzedzali uzbrojeni, z tarczami i w hełmach szturmowych policjanci uformowani w klin. Policja nas otoczyła.

Jak zwykle - zaczęło się wynoszenie blokujących. To nie pierwszyzna, wynosili nas i w Warszawie, ale to, jak robili tym razem w Katowicach brunatni oprawcy, budziło grozę.

Nie wiedziałem, dlaczego wynoszeni ludzie krzyczą, dziewczyny piszczą, ktoś wrzeszczał „to nie worki ZOMOWCU”.

Wyszarpnęli i mnie wynieśli do tyłu i nie zdążyłem wstać jak.... CZYTAJ WIĘCEJ >>>

 

Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum

 

Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>>

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję