Przyjechaliśmy pociągiem do Białegostoku, ja, Ewa Lieder, nasza posłanka od ochrony środowiska, Monika Rosa, Marek Sowa, i Mirek Suchoń. Na peronie spotkaliśmy się z Krzysztofem Truskolaskim, posłem Nowoczesnej z Podlasia oraz jednym z naszych działaczy.
Pierwszym etapem naszej wyprawy było spotkanie z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim oraz wiceprezydentem Białegostoku Przemysławem Tuchlińskim z Nowoczesnej. Rozmawialiśmy o problemach regionu i o turystyce.
Potem pojechaliśmy do Białowieży, tam dyskutowaliśmy z wójtem o obawach mieszkańców związanych z rozszerzeniem parku narodowego oraz o problemach samorządu.
Kolejnym etapem było spotkanie z dyrekcją Białowieskiego Parku Narodowego. Rozmawialiśmy o koncepcji rozszerzenia parku narodowego, o ochronie przyrody i turystyce.
Stamtąd pojechaliśmy do puszczy, chcieliśmy szybko dotrzeć na miejscu ścinki, gdzie protestowali ekolodzy.
Do granicy lasu dojechaliśmy samochodem, gdzie czekali już na nas, straż graniczna i straż leśna. Ponad godzinę trwała kontrola naszej tożsamości, mimo pokazanie wszystkich dokumentów. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że chodziło o to, żeby nas jak najdłużej zatrzymać.
Wykorzystano służby państwa, żeby zatrzymać posłów opozycji, żeby nie widzieli pracujących maszyn wyginających drzewa i blokujących je aktywistów. W tym czasie, gdy nas kontrolowali, służby leśne pojechały ostrzec pracujących na wycince.
Przy blokadzie straży granicznej spotkaliśmy też ekipę TVN24 i razem ruszyliśmy do miejsca protestu około 5 km.
Na polanie, gdzie już nie było drzew, zdążyliśmy spotkać się z grupą protestujących ekologów. Właśnie kończyli protest ze względu na zbliżającą się burzę i zakończenie wycinki drzew na ten dzień. Zamieniliśmy z nimi kilka zdań.
Wracać musieliśmy już dość szybko, bo po drodze spotkała nas burza z gradem. Do samochodów wsiedliśmy przemoczeni, ale zadowoleni z rozmów i spotkań. Dobrze, że mieliśmy chociaż suche koszulki na zmianę.
Ten dzień dał mam dużo nowych informacji, które pomogą nam przygotować projekt ustawy o parkach narodowych.