Szukaj w serwisie

×
5 lutego 2020

Pomysł na obiad – „Placki babci Janki”

 

Nie ma to, jak czytanie przepisów kulinarnych późnym wieczorem.... Ja niestety nie potrafię się oprzeć i zazwyczaj pędzę do kuchni, szczególnie gdy znaleziony przepis wzmaga pracę moich ślinianek.

Tak było i tym razem.

Przeglądając posty na jednej z Facebookowych grup natknęłam się na "Placki babci Janki", no i się zaczęło...

Fot. AnnaFrach/TheFad

 

Kuchnia, gary, patelnie, mikser i do dzieła. Oto, co udało mi się stworzyć na bazie przepisu opublikowanego przez Małgosię Wstępień.

Przepis na około 20 placuszków średniej wielkości:

2 szklanki mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 jajka

1 szklanka mleka

3 łyżki cukru

1 łyżeczka cukru wanilinowego

cukier puder do posypania

Białka ubijamy na sztywną pianę i wkładamy do lodówki.

W misce za pomocą miksera ubijamy na pulchną masę żółtka z cukrem oraz z cukrem wanilinowym. Powoli dodajemy przesianą mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia oraz mleko. Mieszamy tak długo aż znikną wszelkie grudki. Ciasto na placki mieszamy z ubitymi na sztywno białkami i delikatnie mieszamy, pamiętając aby miksować i mieszać zawsze w jedną stronę.

Smażymy partiami na rozgrzanym oleju. Placuszki wyrastają wyjątkowo pięknie, są pulchne i wyglądem bardziej przypominają mi drożdżowe racuchy,  niż placuszki na proszku do pieczenia,  które do tej pory znałam.

Dzięki Małgosi dowiedziałam się że autorką przepisu jest jej 90-letnia babcia Janka, która placuszki polewa jagodowym sosem.

Bardzo dziękujemy za przepis,  a babci Jance  życzymy dużo zdrowia i uśmiechu.

Anna Frach, TheFad.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję