W poniedziałek 18 grudnia około godz. 15 policjanci na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymali Franciszka Jagielskiego.
Rzecznik warszawskiej prokuratury Łukasz Łapczyński w rozmowie z TVP Info poinformował, że "zatrzymanie jest związane z koniecznością wykonania czynności procesowych z Franciszkiem J. w postaci ogłoszenia postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchania w charakterze podejrzanego". - Przesłuchanie konieczne jest w związku z przedstawieniem zarzutów z art. 43 ustawy Prawo prasowe – wyjaśnił Łapczyński.
Jak informuje oko.press Franciszek Jagielski został zawieziony do Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, po czym ma zostać przewieziony do warszawskiej prokuratury. Podczas przeszukania policjanci zabrali z jego domu i pracy wszystkie telefony oraz nośniki cyfrowe.
"Więcej mam szacunku dla k...y"
Sprawa dotyczy wydarzeń z 8 grudnia 2017. Podczas protestu przed sejmem Franciszek Jagielski miał obrazić dziennikarkę TVP Info, a także operatora kamery, którzy nagrywali materiał dotyczący manifestacji Obywateli RP. W stronę reporterki TVP padły słowa: "Więcej mam szacunku dla k...y spod latarni, niż dla ciebie, tamta przynajmniej wie, o co chodzi, a ty jesteś sprzedajna"
11 grudnia 2017 Kurski opublikował na Twitterze zawiadomienie złożone przez TVP w prokuraturze. „Nie ma zgody na chamstwo i przemoc wobec dziennikarzy” – pisał.
TVP złożyła zapowiadane doniesienie do prokuratury za napaść na red. Annę Machińską.
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) December 11, 2017
Nie ma zgody na chamstwo i przemoc wobec dziennikarzy pic.twitter.com/tSEWDI6zkP
TVP zmanipulowało materiał
W ocenie Franciszka Jagielskiego, do sytuacji doszło z przyczyn operatora kamery, a TVP zmanipulowało materiał.
- Nie byłoby tej sytuacji, gdyby reporter TVP nie popchnął dziewczynę, która uczestniczyła w zgromadzeniu. (...) Jest nagranie i policja spisała tego. (...) TVP zmanipulowała materiał, za co poniesie odpowiedzialność, ponieważ nasi prawnicy już nad tym pracują. Bo cała sytuacja, zaczęła się od tego, że pan, niewysoki młody człowiek popchnął dziewczynę, zauważyłem jak ona lecie z rozłożonymi rękoma do tyłu. Dobiegłem i mówię: "Zrobisz tak jeszcze raz - a ja nie wiedziałem, że on jest reporter, - Zrobisz tak jeszcze raz, to ci kurwa łapy połamie." I zawołałem policjanta. Policjant go spisała. - mówił Franciszek Jagielski w rozmowie z dziennikarzem Gazety Polskiej.
- I kiedy odszedłem już od policjanta, pani reporter podstawiła.. znaczy jeszcze nie, bo ona była jeszcze chwileczkę, gdzieś tam stała z boku, póki on nie został spisywany końca, a następnie on podniósł kamerę, ona mi wstawiła mikrofon w twarz, a on zaczął kamerować! I w tym momencie zobaczyłem, że nasza dziewczyna została popchnięta, on został spisany, a oni w dalszym ciągu bezczelnie robią jakiś tam reportaż.
- Ja wtedy już nie wytrzymałem i powiedziałem do tej reporterki: "Że większy szacunek mam da kurwy, "
(df) thefad.pl / Źródło: oko.press