Piotr Surmaczyński
Niech każdy żyje jak lubi a tradycje szanujmy jako pewien rodzaj doświadczenia a nie dogmat.
Klepacka wbrew pozorom bardziej pasuje do genderowego modelu partnerstwa niż do „tradycyjnej polskiej rodziny”. Wpadła (co oczywiście nie jest grzechem) i założyła rodzine z egzotycznym kochankiem (jeśli się nie mylę to Brazylijczyk) .
W tradycji polskiej egzotyczny partner do tej pory nie występował, ale moim zdaniem ta nowa świecka tradycja jest fajna.
Mam żonę z Polski, ale podobnie jak Klepacka z AK także lubię egzotykę. Nie można mieć wszystkiego. Serce nie sługa, wybrałem Polkę bez powodów ideologicznych.
Mimo ze uważam się za wyzwolonego libertariana, pracuje na utrzymanie domu a żona wychowuje dzieci. Tak wyszło. Bez ideologii.
U państwa Klepackich jest odwrotnie. To egzotyczny mąż siedzi z dziećmi w domu a pani Zofia pracuje na utrzymanie rodziny. Kolejna „ nowa świecka tradycja” .
Dziwne, że w tym modelu, który reprezentuje rodzina Klepackich nie ma miejsca na LGBT i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
Niech każdy żyje jak lubi a tradycje szanujmy jako pewien rodzaj doświadczenia a nie dogmat.
Piotr Surmaczyński