Szukaj w serwisie

×
1 grudnia 2018

Dariusz Stokwiszewski: Państwo PiS zniszczyło Polskę i morale Polaków!

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Panie i panowie z PiS, zamieniliście Polskę w sienkiewiczowski „postaw sukna, z którego każdy ciągnie tyle, by wyrwać jak najwięcej dla siebie”

Nie tak dawno temu na ręce suwalskiej posłanki Bożeny Kamińskiej wpłynęły pisma od policjantów, strażników więziennych oraz funkcjonariuszy SG, w których ci skarżą się na wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, który „zrobił z Podlasia prywatny folwark” i zwasalizował podległe służby. Teraz w kolejce po sprawiedliwość ustawili się też funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej. Reakcją jej KG jest hańbiąca wypowiedź rzecznika o tym, że takie skargi to „kalanie własnego gniazda” (sic!).

Na zarzut rzecznika odpowiem tak: To nie poniżani i gnębieni funkcjonariusze „kalają swoje gniazda”, to wy, nieoduczeni, pozbawieni jakichkolwiek skrupułów oraz mierni przełożeni (dotyczy każdej z w/w służb), wybrani w znakomitej większości przypadków w myśl pisowskiej zasady „BMW”, a nie kryterium kwalifikacji, niepamiętający tego, czym są wartości moralne i etyczne, niszczycie wszystkie dotychczasowe obowiązujące w Polsce ideały i zasady!

Nie ma już armii, jaką znaliśmy, gdzie honor był podstawą i siłą napędową działań na rzecz obronności państwa, a generałowie, oficerowie i żołnierze byli gotowi przelać za owo państwo własną krew. Teraz determinantem działań najważniejszych wojskowych jest jak największe przypodobanie się kacykom z PiS. Wyrazem wdzięczności dla ludzi tego pokroju są wężyki i gwiazdki. Wydaje mi się nawet, że stopień generała tak się zdeprecjonował i spowszedniał, że nie każdy z przyzwoitych pułkowników (bo są także i tacy) chciałby otrzymać wężyk generalski z nadania naszego, znanego ze „szczodrości serca” i dobrego długopisu, prezydenta.

Myślę, że w Policji sytuacja jest jeszcze gorsza i nie piszę tego dlatego, że czytałem o tym w gazetach. Po prostu wiem, bo znam osobiście kilku wybitnych (w tym i byłych) policjantów, którzy powinni tą formacją kierować, ale są zbyt mądrzy i mają własne zdanie. Tego nie lubi żaden niekompetentny przełożony! Tak jest w przypadku każdej z wymienionych instytucji/służb. O tym, co się dzieje w Policji na komisariatach każdego dnia można obejrzeć choćby w „Czarno na Białym”! No, ale jak ma być, kiedy Policją z nadania PiS kieruje wspomniany polonista ze wschodniej Polski, który do niedawna był małomiasteczkowym nauczycielem? W powiatach i gminach nie ma nawet na papier do drukarek i na długopisy, a „panu z Podlasia” sypie się na łeb konfetti ze śmigłowca, a policjantów przebiera za anioły! Domu zaś pilnują mu „chętni i szczęśliwi policjanci w ramach troski o jego wielki potencjał zawodowy i dobro formacji”! To jest skandal panowie Brudziński, Kaczyński, Duda! Co kuriozalne; wasze tzw. „kontrole” wypadają po waszej myśli; nie ma winnych, a policjantów „sygnalistów” się straszy!

O zakładach karnych i tym, co się w nich dzieje lepiej nie pisać. I nie ze strachu, tylko dlatego, że nie każdy uwierzyłby w to, co może się dziać za ich murami. I wreszcie „dziadostwo” wdarło się także w szeregi strażaków, których wyjątkowo ciężką i pełną poświęcenia służbę, za psie pieniądze, cenię szczególnie, choć sam byłem żołnierzem.

Reasumując panie i panowie z PiS, zamieniliście tę Polskę w sienkiewiczowski „postaw sukna, z którego każdy ciągnie tyle, by wyrwać jak najwięcej dla siebie”. Nie wiem, czy pan czytał H. Sienkiewicza panie Zieliński, to podpowiem, że to parafraza z „Potopu”! „Dzięki” takim jak wy, w tym zwłaszcza wasz „wódz” Polska stała się dzisiaj państwem „czwartego świata”, z którym wkrótce nie każdy będzie chciał utrzymywać kontakty.

„Szczyt Klimatyczny” pokazuje gdzie „mają nas” przywódcy najważniejszych państw, a będzie jeszcze gorzej, dlatego, że wy tylko udajecie, że wycofujecie się z działań, które doprowadziły nasz kraj do upadku. Pomijając wszelkie różnice wynikające z przesłanek i uwarunkowań historycznych, nieporównywalności realiów czasowych i kulturowych, doprowadziliście Polskę do stanu, w jakim była w 1795 roku, kiedy to ostatecznie na 123 lata straciła niepodległość i miejsce na mapie Europy. Z tą jednak różnicą, że tamtą Polskę na swój sposób szanowano i się jej obawiano (mówię o wrogach). Dzisiejsza jest już tylko marną namiastką tamtej!

Niszcząc demokratyczne oraz nieźle funkcjonujące państwo prawne, jakim jeszcze do niedawna była Polska, staliście się jej grabarzami, jak „matkobójcy”! Jest to tylko metafora, ale jakże adekwatna do opisania roli tego, kto wyciąga poduszkę spod głowy konającego. Po was nie pozostanie nic poza wieczną hańbą i wiecznym potępieniem!

 

Dariusz Stokwiszewski

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję