JACEK MIĘDLAR DZISIAJ ZNOWU BĘDZIE NAWOŁYWAĆ DO NIENAWIŚCI. POMÓŻ NAM UDOKUMENTOWAĆ ZDARZENIE WE WROCŁAWIU
Były ksiądz i jego gromada „wyklętych” kilka dni temu zostali przepędzeni z Dąbrowy Górniczej. Prezydent miasta rozwiązał zgromadzenie w centrum miasta, które Międlar nazywał „antykomuną”, a w istocie było spotkaniem sprzedaży jego książki „Moja walka o prawdę” (nawiązanie tytułu do „Mein kampf” przypadkowe?).
„Szmaty”, „robactwo”, „pleniąca się zaraza”, „judeopolonia”, „bolszewicy”, „nie przepraszam za Jedwabne” – sztandarowe wyzwiska padały z ust byłego księdza. Rzecz jasna pojawił się w towarzystwie Piotra Rybaka, skazanego za spalenie kukły Żyda. Po 40 minutach obserwujący zgromadzenie przedstawiciele urzędu miasta podjęli decyzję o jego rozwiązaniu wobec nawoływania do nienawiści.
Policja wyegzekwowała decyzję otaczając kilkudziesięciu narodowców. Międlar jeszcze krzyczał przez mikrofon, by znaleźć go i kupić jego książkę, o ile nie będzie „siedział na dołku”. Dzielny handlarz pamiętał do końca o prowadzeniu interesu.
Dzisiaj Międlar planuje spotkanie we Wrocławiu. O 18.30 we Wrocławiu pod Pomnikiem Ofiar Katyńskich. Nie wątpimy, że znowu padną z jego ust antysemickie hasła.
Jeśli chcesz nam pomóc – przyjdź z telefonem komórkowym, nagraj przebieg wydarzenia i wyślij do nas. Złożymy kolejne zawiadomienia o popełnieniu przestępstw przez nacjonalistę i jego świtę. Oczywiście o ile dopuszczą się czynów zabronionych, ale jakoś w to nie wątpimy.
Ośrodek Monitorowania zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych