Marcin Zegadło - poeta, publicysta
Złośliwi internauci nie byliby sobą, gdyby nie wyciągnęli z otchłani sieci wypowiedzi pani Witek sprzed kilku lat, w której zdradza, że o Katyniu i pakcie Ribbentrop-Mołotow dowiedziała się z przedwojennych książek
Mamy nową Marszałkinię Sejmu. Jest nią pani Elżbieta Witek. Złośliwi internauci nie byliby sobą, gdyby nie "wyciągnęli" z otchłani sieci wypowiedzi pani Witek sprzed kilku lat, w której zdradza, że o Katyniu i pakcie Ribbentrop-Mołotow dowiedziała się z przedwojennych książek.
Kompetencja. pic.twitter.com/Mt7aKC7tRC
— Kuba (@kuba_umi) August 10, 2019
Myślę sobie, że Jeżeli pani Elżbieta Witek dowiedziała się o Katyniu i pakcie Ribbentrop-Mołotow z "przedwojennych książek", w takim razie należy zaproponować jej, żeby jednak sięgnęła do publikacji wydawanych nieco później. Na przykład tych, które ukazały się w PRL-u. Być może Pani Witek będzie mogła, podczas lektury, wykorzystać swój dar i dowiedzieć się z nich o tym, jak mniej więcej, czterdzieści lat po ukazaniu się rzeczonych publikacji, partia o nazwie Prawo i Sprawiedliwość bezkompromisowo i konsekwentnie budowała w Polsce faszyzm, niszcząc umowy społeczne, trójpodział władzy, a niejaki Andrzej Duda "strażnik Konstytucji", łamał ją raz po raz, podpisując niekonstytucyjne ustawy.
Więc z książek z okresu PRL-u, pani Witek dowie się równie ciekawych rzeczy, jak tych, które zostały wydane grubo przed Katyniem i upadkiem II RP.
W pozostałym zakresie odsyłam panią Witek do przepowiedni królowej Saby, ostatecznie do Nostradamusa, a ponieważ została już Marszałkinią Sejmu, i wszystko wskazuje na to, że lubi, od czasu do czasu, konkretnie odlecieć, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć jej, po prostu, dobrych lotów.
#Sejm wybrał nowego Marszałka
— PiS Śląskie (@PiS_Slaskie) August 9, 2019
Pani Marszałek @elzbietawitek serdecznie gratulujemy! 💐 pic.twitter.com/3t6e5J1Qx4
Dzień dobry, Polsko!
Marcin Zegadło