- Wiem, że boicie się prawdy. Ale nie wycierajcie sobie mord zdradzieckich pamiecią mojego świętej pamięci brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami - wykrzyczał Jarosław Kaczyński do opozycji podczas burzliwej debaty nad rojektem ustawy o Sądzie Najwyższym.
Na wystąpienie prezesa PiS zareagowała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz
- To, co się zdarzyło w tej sali łamie wszelkie możliwe zasady. W trzy minuty chcecie skasować demokrację. Wychodzi prezes Kaczyński w nieznanym w polskim Sejmie nieregulaminowym trybie, schodząc z mównicy obraża kobietę i mówi do niej "won", do posła Rzeczpospolitej. Nas wybrał suweren, tak jak i was - powiedziała
- Robicie drugi raz ten sam błąd: ograniczacie debatę publiczną tu, w polskim parlamencie i ona przenosi się na ulicę, to jest wasza wina, to co się dzieje. A to jest na debatę miejsce, tu nawet na najostrzejszą dyskusję parlamentarną. Zobaczcie, co robicie z Polski, rozejrzyjcie się. To są sceny jak z Białorusi - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Za nazwanie przeciwników politycznych kanaliami Lepper został skazany. Ale to był burak, a dziś kanaliami rzucał "inteligent z Żoliborza".
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 18 lipca 2017
PJK opadła maska. On naprawdę uważa, że "kanalie zamordowały mu brata". On podpali PL, żeby tylko się zemścić. Nieszczęsny, szalony człowiek https://t.co/Q0JVH6xiwZ
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 18 lipca 2017
Szef partii rządzącej mówiący do posłów opozycji per "zdradzieckie kanalie" - dziś na pewno nie było ustawki - puszczają nerwy, oj puszczają
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 18 lipca 2017
(df) thefad.pl