Szukaj w serwisie

×
29 września 2017

Adam Mazguła: Panie Andrzeju Duda… naprawdę nie wiem jak się powinienem do Pana zwracać

Adam Mazguła

Pan publicznie używa kłamstw do celów politycznych. Niech więc się Pan sam zatytułuje i nazwie…

 

Panie Andrzeju Duda,

 

Mam do Pana sprawę, a raczej wniosek i prośbę, ale nim je opiszę, muszę przyznać, że nie wiem, jak się powinienem do Pana zwracać...

Początkowo myślałem - może „Panie Prezydencie”, ale zmieniłem zdanie, wszak powinien być Pan prezydentem wszystkich Polaków, a Pan deklaruje, że tylko PiS-u, a ja członkiem PiS-u nie jestem.

Pomyślałem też, że taki tytuł nie bardzo do Pana pasuje, dlatego, że przysięgał Pan przed Zgromadzeniem Narodowym na Konstytucję RP, miał być jej strażnikiem i obrońcą, jednak przy pierwszej nadarzającej się okazji - zrobił Pan z niej papier do…, no, właśnie, do czego?

W zasadzie nie wiem, jaką ma Pan przypisaną funkcję i co robią te setki urzędników Pańskiej kancelarii?

Chciałem ten mój list do Pana zatytułować „Panie Doktorze Prawa”. Znowu brzmi to nie bardzo fortunnie w odniesieniu do Pańskiej bezkrytycznej postawy wobec całej listy, sprzecznych z konstytucją, ustaw, które niszczą polski system prawny, a które Pan był łaskaw podpisać bez zastanowienia, w środku nocy…

A może to moje pismo do Pana zatytułować „Najwyższy Dostojniku Zatwierdzający”. To by było niezłe, gdyby Pan tylko zatwierdzał, lecz znów mi nie pasuje, znów źle dźwięczy, a mam wrażenie, że Pan nie czyta ze zrozumieniem, a może Pan w ogóle nie czyta, tylko podpisuje, więc może „Panie Podpisywaczu”? Ale nie, to brzmi niegodnie.

Przyznam się, że ktoś mi podpowiedział, żeby zacząć „Szanowny Panie Klęczniku Narodowy”, bo to niby tak tylko dla żartu, bo Pan taki pobożny, ale od razu pomyślałem, że to byłby tylko śmieszny zwrot. Chociaż, gdy oddawał Pan władzę, czyli abdykował na rzecz Chrystusa Króla, to daleko mi było do śmiechu. Zastanawiałem się, czy naprawdę chodziło o Jezusa, skoro on podobno od 2 tysięcy lat nie żyje…

Po ostatnich wetach - może by zwrócić się do Pana per „Panie Wetowniku Narodowy”. I znowu mi to nie odpowiadało, bo to przecież przypadek odosobniony z tymi wetami. Ludzie mówią, że to tylko tak, dla zyskania na czasie i rozładowania napięć społecznych. Ja im jednak za bardzo nie wierzę.

Już wiem! Zwrócę się do Pana „Panie Komisarzu Rad Robotniczych i Chłopskich”! Widziałem ten Pana nowy projekt ustaw o sądach, gdzie chce Pan wprowadzić jakiś społeczny sąd najwyższy stworzony z gminu i ogłosić, że wyroki mogą być nieważne aż 5 lat do tyłu. To rozwiązania sowieckiej Rosji z czasów Lenina. Zresztą podobną komisją kieruje już bodajże jakiś pan Jaki? Ludzie się cieszą, ale ja wiem, że zdążył narobić niezłego bałaganu prawnego.

Ja jestem zadowolony, bo na pewno Pańskie reformy sądownictwa przyspieszą orzekanie, zniszczą biurokrację, spowodują, że sądy będą sprawniejsze. Wprawdzie na razie tego nie widać, ale każdy to rozumie, że najpierw trzeba zniszczyć, żeby móc tworzyć lepsze, a Pańscy ludzie, sterowani partyjnie, zrobią wszystko umiejętnie i szybko. Mówi się, że 50 % obywateli nie jest zadowolonych z wyroków sądu, ale oni przecież nie rozumieją wielu kwestii prawnych…

A może „Panie Andrzeju Wyborny”? (od wyborów). Wyobrażam sobie komisje wyborcze, utworzone z czynników nie partyjnych, a z zatwierdzonych organizacji pozarządowych, takich jak: Kluby Gazety Polskiej, organizacje katolickie, słuchacze Radia Maryja itd. A sądy - to tylko taka ściema, dla mas.

Nie będę się już wysilał i wymyślał, jakie tytuły pasują do Pana, tylko wprost spytam: Kiedy mnie Pan przeprosi i zadość uczyni za szkalowanie mojej osoby - wielokrotnie i publicznie?

Powinien Pan wiedzieć, że wykorzystał Pan najwyższy urząd publiczny w Polsce, aby dokonać gwałtu na mnie i mojej rodzinie, naruszając nasze prawa człowieka.

Pan publicznie używa kłamstw do celów politycznych. Niech więc się Pan sam zatytułuje i nazwie…

 

Adam Mazguła



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję