Szukaj w serwisie

×
31 października 2018

Adam Mazguła: Nie chcesz muru, to go nie buduj

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Jestem w stanie zacytować co najmniej 100, na stulecie niepodległości Polski, Waszych niegodnych wypowiedzi nacechowanych pogardą dla drugiego człowieka

Panie Jarosławie Kaczyński,

jestem pod wrażeniem Pańskiej ostatniej wypowiedzi o tym, że PiS pod Pana niekwestionowanym przywództwem „ …nie jest partią wojny, nie jest partią żadnej wojny totalnej, ani jakiejkolwiek. Jesteśmy partią zgody, my chcemy współpracować, ale z drugiej strony mamy na razie mur …”.

Kiedy odbudowywałem administrację irackiej prowincji Babilon, obserwowałam arabskie domy. Wszystkie były otoczone szczelnym i wysokim murem. Tłumaczono mi, że za tym murem jest świat gospodarza domu, Araba, który ma tam wszystko dla swojego szczęścia i nie wolno mu przeszkadzać. Tam są jego prawa i obowiązki. Kto przekroczy ten jego mur, ten podlega jego prawom. Nie wolno tam zaglądać ani się wtrącać, nawet gdy czyni on tam rzeczy podłe i niezgodne z prawem.

Po tej dawce informacji, zaobserwowałem, że im ktoś jest bardziej podatny na łamanie praw innych, kto porywa i więzi młode kobiety lub dzieci, szmugluje towary, spiskuje przeciwko społeczeństwu i władzy, tym wyższy buduje mur wokół swojego domu, czasem nawet wyższy niż sam dom.

Doświadczenia zdobyte na tym polu kłócą się z Pańskim stwierdzeniem, bo jakoś do niedawna nie widziałem tylu murów, barierek, żywopłotów złożonych z tysięcy policjantów jak za Pańskich rządów.

Panie Jarosławie Kaczyński,

czy to nie Pan odgrodził się od ludzi i teraz ich oskarża, że dokądkolwiek chce pójść, to wpada na mur niemożności? Czy to nie Pan i Pańscy najbliżsi współpracownicy ubliżają społeczeństwu oficjalnie i bez zahamowań, nawet z trybuny sejmowej i nikt nie poniósł za to kary?

Jestem w stanie zacytować co najmniej 100, na stulecie niepodległości Polski, Waszych niegodnych wypowiedzi nacechowanych pogardą dla drugiego człowieka.

Czy tym samym nie odgrodził się Pan od ludzi, których wartość jest mierzona jedynie kartką wyborczą, a pozostałych ma za nic? Tak wygląda Pańska partia zgody?

Panie Jarosławie Kaczyński, nie warto tracić siły na burzenie murów, wystarczy ich nie stawiać.

Niech Pan porzuci te kolumny samochodów z alarmowymi przenośnymi pancernymi płotami, jeżdżącymi za Panem i Pańskimi współpracownikami wszędzie, gdzie spotykacie ludzi, te bataliony ochroniarzy, pancerne limuzyny dla każdego „Misiewicza” PiS-u, ten przemysł pogardy dla prawdy, zgromadzony w zawłaszczonych mediach publicznych, tych ogarniętych otępieniem urzędników i zaślepionych wyznawców.

Panie Jarosławie,

dlaczego Pan oskarża innych, a nie siebie, za wrogość i budowanie podziałów, za, jak to Pan określił, wojnę totalną. Mam wrażenie, że to Pan ma inicjatywę, to Pan atakuje, to Pan szczuje i zawłaszcza dla siebie wszystko, nawet wiarę w odmianie smoleńskiej, w której Bóg, który jest miłością, kocha tylko faszystów, rasistów i oczywiście Pana.

To Pan doprowadził opozycję do wymuszonej obrony, która dopiero zwiera szeregi, aby się Pańskiej agresji przeciwstawić.

Panie Jarosławie Kaczyński, ale ma Pan tupet!

Najbardziej jaskrawo widać Pańskie igraszki na głupocie Polaków w sprawie patriotyzmu. Dla Pana autorytetami są kłamcy smoleńscy, zdrajcy narodowi, przestępcy ministerialni… Tacy trwają na stanowiskach.

Dał Pan sobie prawo do dzielenia i wskazywania, która polska krew jest godna, a którą trzeba opluć i zbezcześcić.

Tymczasem wszystkie autorytety, których wartość płynie z wiedzy, doświadczenia i historii ich życia, są dla Pana śmiertelnymi wrogami. Tak bardzo boi się Pan, aby tylko cząstką siebie nie zakryli Pana najniższych cech człowieka nieprzystosowanego do normalnego życia.

Zniszczył Pan dyskusję polityczną, więc w praktyce nie istnieje ani sejm, ani senat, skompromitował Pan Polskę na arenie międzynarodowej, a z urzędu Prezydenta RP zrobił Pan

Teraz rządzi Pan dekretami i apeluje o zgodę. Jaką zgodę?

Na dalsze otępianie polskich dusz, na zawłaszczanie państwa, na zamordyzm, na dyktaturę ciemności i zdrady narodowej, na dalszą kompromitację międzynarodową?

Panie Jarosławie Kaczyński, jeśli nie chce Pan wojny, to niech Pan jej nie prowadzi.

Rok temu, kiedy po raz pierwszy dał Pan jasno do zrozumienia, że chce Pan wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej i zaproponował, że będziemy „samotną wyspą szczęśliwości”, napisałem do Pana, że do niej nie pasuję i lepiej, żeby mnie Pan zostawił, gdzie jestem, bo nie chcę Pańskiej oferty (załączam tamten tekst, który nie stracił na aktualności).

 

 

Myślę, że i teraz chciałbym pozostać za murem, którym Pan się oddziela. Pańska oferta, że wielu: „przejdzie na naszą stronę, poza tymi najbardziej chorymi, najbardziej zaciekłymi” mnie nie interesuje.

Niech Pan zostanie za tym coraz wyższym murem ze swoją wojną, kłamstwem, hipokryzją, faszyzmem, fanatyzmem, propagandą pogardy dla ludzkich postaw…, ja wolę zastać tym „najbardziej chorym i zaciekłym”, ale poza Pana murem.

 

Pozostając zawsze z życzliwą radą,

 

Adam Mazguła

 

PS. Ten i inne podobne teksty może Pan znaleźć w książce „Adam Mazguła, żołnierz gorszego sortu”. Gorąco polecam.

 

 

Książka "Adam Mazguła - Żołnierz gorszego sortu" dostępna w księgarniach na terenie całej Polski i w systemie sprzedaży internetowej.

Dystrybutorem książki jest Ateneum.

 

Na terenie Wielkiej Brytanii książkę można kupić po złożeniu zamówienia TUTAJ >>>

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję