Szukaj w serwisie

×
1 sierpnia 2017

Adam Mazguła – MON w upadku

MON w upadku.

Tam nikt nadal nie wyciąga wniosków. Dalej salutuje się i składa wojskowe meldunki osobom nieuprawnionym. Awansuje żołnierzy wiernych dobrej zmianie „bez żadnego trybu”. Jeśli nawet robi się zakupy, to nie dla wojska, ale głównie dla VIP-ów.

Z uwagi na bezustanne oszczędności i reorganizację następuje ciągła degradacja zdolności bojowych jednostek i morale wojska. Nie wszystko daje się przysłonić podwyżkami uposażeń.

Wydaje się, że głównym zajęciem ekipy A. Macierewicza jest negowanie powiązań z obcymi agenturami, o których wszyscy i tak od dawna wiedzą, tylko nie wie kierownictwo partii rządzącej. Lekceważenie mediów i zastraszanie ludzi, to główne zajęcie tej ekipy.

Jak się wydaje, ta nie wiadomo czyja agentura nie dostrzega, że coraz bardziej odchodzi w krainę śmieszności i braku zdolności współdziałania z kimkolwiek: z NATO, z kombatantami i weteranami, z organizacjami pozarządowymi o charakterze obronnym, ale nade wszystko ze społeczeństwem.

Dzisiaj mundur - to bardziej oznaka służby do mszy niż oznaka zaszczytnej służby państwowej obrońców ojczyzny.

Bo czego dzisiaj bronią żołnierze?

Ponad wszelką dyskusją pozostaje fakt, że nie służą narodowi, a jedynie A. Macierewiczowi. Nie stoją na straży Konstytucji RP i nie bronią honoru żołnierza polskiego. Nie dostrzegam też tej gotowości do poświęceń w obronie ojczyzny, którą zawiera rota przysięgi wojskowej.

Zostaje więc tylko „sztandarów wojskowych bronić” i „tak mi dopomóż Bóg”. Zajmują się więc wizerunkiem.

W tym ujęciu, na szczęście, nie spada jakość służby batalionu reprezentacyjnego WP i to jedyny pozytyw tej ekipy.

Mimo kompromitacji komisji smoleńskiej, nadal czytane są apele. MON popisuje się brakiem elementarnej wiedzy wojskowej, czynione są obietnice bez pokrycia, zakupywane bzdurne wyposażenie (np. ostatnio wyrzutnie ulotek) i dokonywane hermetyzowanie armii od mediów i społeczeństwa.

Wczoraj otrzymałem ciekawą informację. Nie wiem, czy wciąż, ale jednak produkuje się dla MON medal z napisem Bartłomiej Misiewicz (na zdjęciu). To pokazuje, jakimi sprawami żyje ta organizacja Macierewicza.

 

Adam Mazguła



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję